Trans Polonia zanotowała w I półroczu 106,4 mln zł skonsolidowanych przychodów ze sprzedaży, co było wynikiem o 45 proc. lepszym od osiągniętego w tym samym czasie 2016 r. Grupa mocno poprawiła też zyski. Czysty zarobek wyniósł 4,6 mln zł wobec 0,8 mln zł straty netto poniesionej rok wcześniej.
Największe wpływy Trans Polonia zanotowała w segmencie transportu paliw. W I półroczu wyniosły one 67,7 mln zł. O prawie połowę mniejsze przychody dały przewozy drogowe chemii, asfaltów i produktów spożywczych, chociaż i one mocno zwyżkowały.
- Mamy wokół siebie sprzyjające otoczenie: gospodarka w Polsce, jak i rynki europejskie wchłaniają więcej dóbr i towarów, co rodzi popyt na obsługę logistyczną. W Polsce obserwujemy zwyżkującą konsumpcję paliw i ożywienie w inwestycjach drogowych - mówi cytowany w komunikacie prasowym Dariusz Cegielski, prezes Trans Polonii. Dodaje, że za granicą ma z kolei miejsce dobra kondycja przemysłu produkcji płynnej chemii.
- Co najważniejsze, w naszej ocenie to czynniki trwałe i wieloletnie, choć nie polegamy tylko na nich. Istotne pozostaje właściwe zarządzanie grupą, efektywność operacyjna i sprzedażowa oraz wysoka jakość usług - dzięki temu sukcesywnie umacniamy markę i pozycję TPG na rynku krajowym i międzynarodowym - twierdzi Cegielski.
Transportowa grupa systematycznie obniża też posiadane zadłużenie. Na koniec I półrocza wyniosło ono 84,7 mln zł, co oznacza spadek o ponad 15 proc. w ciągu ostatnich 12 miesięcy. - Obniżamy poziomy długu kredytu inwestycyjnego, jak i z tytułu leasingu, co oznacza większy komfort w finansowaniu naszego rozwoju w przyszłości - uważa Cegielski.