Rada nadzorcza Cyfrowego Polsatu bez syna założyciela

Zygmunt Solorz odwołał z rady nadzorczej swojej najważniejszej firmy najstarszego syna i wieloletniego prawnika. Są sprzeciwy do uchwał.

Godzinę trwało wtorkowe nadzwyczajne walne zgromadzenie akcjonariuszy Cyfrowego Polsatu, na którym Zygmunt Solorz usunął z rady nadzorczej syna i wieloletniego doradcę. Podobnie jak dzień wcześniej na NWZ Zespołu Elektrowni Pątnów-Adamów-Konin miliarder pojawił się, aby otworzyć zgromadzenie, ale zrobił to zdalnie i w towarzystwie prawnika.

Zygmunt Solorz znowu się pokazał 

Prezentował lepszą formę niż w poniedziałek. Ubrany w jasną marynarkę założyciel Polsatu uśmiechał się do kamery i aparatu fotograficznego, którym zrobiono mu zdjęcie zamieszczone chwilę potem w mediach społecznościowych.

Po tym jak Zygmunt Solorz zgłosił kandydaturę Jerzego Modrzejewskiego na przewodniczącego NWZ i kamera pozwalająca śledzić przebieg obrad przez internet od tej pory pokazywała prezydialny stół.

Dziennikarze nie zostali wpuszczeni na salę obradę. Próbę wejścia podjęła jedna osoba. Podobnie jak dzień wcześniej oburzenie postępowaniem spółki wyraziła na platformie X.

Szybkie odwołania 

Ustawienie mikrofonów na sali obrad powodowało, że zdalni obserwatorzy mieli trudności by usłyszeć wnioski i komentarze prawników reprezentujących dzieci miliardera, którzy przybyli relatywnie licznie do siedziby Cyfrowego Polsatu. Zresztą i po stronie spółki obsada prawna była poszerzona.

Po kilku przerwach na konsultacje nadzwyczajne walne zgromadzenie akcjonariuszy Cyfrowego Polsatu przed godziną 15tą odwołało z rady nadzorczej najstarszego syna Zygmunta Solorza - Tobiasa Solorza – oraz mec. Jarosława Grzesiaka. Wcześniej liczebność rady ograniczono do 6 osób, w związku z czym nie wymaga ona uzupełnienia.

Głosowania, których wynik wyświetlano tradycyjnie na tablicy, nie były jednomyślne. Przeciwko odwołaniu członków rady zagłosowali akcjonariusze posiadający prawie 27 mln głosów. Pula ta odpowiadała jednak tylko 4,5 proc. wszystkich oddanych na zgromadzeniu głosów i nie zmieniła wyniku.

Prawnik Tobiasa Solorza protestuje

Byłoby podobnie także wtedy, gdyby zachowujący neutralność akcjonariusze (wstrzymujących się głosów było ponad 92 mln) opowiedzieli się po którejś ze strony. Zygmunta Solorz za pośrednictwem spółki Reddev dysponuje bowiem znaczącą przewagą. Za odwołaniem Tobiasa Solorz i Jarosława Grzesiaka oddano ponad 478 mln głosów.

Inaczej niż dzień wcześniej w ZE PAK tym razem pojawiły się formalne sprzeciwy do uchwał. Wynika to z faktu, że synowie miliardera nie mieli akcji energetycznej firmy i nie mieli formalnej możliwości oprotestowania uchwał, a nikt inny tego nie zrobił. Teraz, ponieważ Tobias Solorz dysponuje niewielką pulą akcji Cyfrowego Polsatu było inaczej. Pełnomocnik Tobiasa Solorza, mec. Paweł Rymarz, zgłaszał protesty za każdym razem je z uzasadnieniem, w którym kwestionował umocowanie osób i prawidłowość procedur prowadzących do zwołania i odbycia się zgromadzenia. Argumentował m.in., że uchwała o odwołaniu jego klienta zmierzała jedynie do jego pokrzywdzenia.

NWZ zgodziło się także, aby Cyfrowy Polsat odkupił od miasta Warszawa nieruchomość, którą dzierżawi od 2002 r. przy ulicy Zabranieckiej. Wydać ma na ten cel nieco ponad 4,1 mln zł (poza zainwestowanymi 5,7 mln zł).

Nie było to jedyne zgromadzenie akcjonariuszy tego dnia. Przed południem Tobias Solorz i Piotr Żak oraz mec. Grzesiak zostali odwołani m.in. z rad nadzorczych firm telekomunikacyjnych grupy Cyfrowy Polsat: Netii i Polkomtelu, operatora sieci Plus.

Jak słyszymy ostatecznie dojść ma także do zmian we władzach Telewizji Polsat, którą kieruje Piotr Żak, choć nie w najbliższym czasie.