Wyniki grupy Text (dawny LiveChat) pozostają pod wpływem globalnego spowolnienia gospodarczego. Wskazuje na to m.in. parametr churn, pokazujący klientów, którzy zrezygnowali z usług w danym czasie. Średnio w spółce wynosił on około 3 proc., a ostatnio wzrósł do 3,5 proc.
Na kolejne kwartały Text patrzy z umiarkowanym optymizmem. Na koniec zeszłego kwartału liczba płacących klientów flagowego produktu LiveChat wyniosła 37 857, ChatBota 2956, a HelpDesku 1121.
– Jesteśmy bardzo zadowoleni z nowej wersji ChatBota – powiedział podczas czwartkowej konferencji Marcin Droba, szef relacji inwestorskich grupy. Duże nadzieje pokłada ona również w produkcie HelpDesk (rynek ten jest większy niż rozwiązań typu livechat). – Od niedawna HelpDesk jest też w naszych programach partnerskich – podkreślił Droba.
Text zamierza poprawić efektywności biznesu m.in. poprzez „uzdrowienie” bazy klientów. Chodzi o analizę nadużywania produktów spółki przez wiele osób z jednego konta oraz o nierentownych klientów.
– Jeśli chodzi o cenniki, to jesteśmy w trakcie analizy planów abonamentowych. Potwierdzamy zamiar bardziej aktywnego zarządzania cennikami. Nie będzie tak znaczących zmian jak w poprzednim roku. Ponadto widzimy możliwości poprawy, jeśli chodzi o przesunięcia pewnych funkcjonalności pomiędzy planami – powiedział Droba. Zasygnalizował również, że giełdowa grupa pracuje nad projektami, które mają w przyszłości stać się nowymi źródłami przychodów.