Z drugiej strony przebicie tego poziomu otwiera drogę na 2200 dolarów. W ostatnim tygodniu najważniejsze było posiedzenie amerykańskiej Rezerwy Federalnej. Prezes Jerome Powell był bardziej jastrzębi od oczekiwań analityków. Projekcja członków Fedu wskazuje na wolniejsze tempo obniżek stóp procentowych, niż jeszcze zakładali kwartał temu. Wciąż mamy szansę na pierwszą obniżkę w tym roku, ale nie jest to pewne. Jastrzębi Fed to nie jest dobra informacja dla złota, przede wszystkim w tle ostatnich danych inflacyjnych, które były poniżej oczekiwań. Złoto jest silnie powiązane z realnymi stopami procentowymi i najlepiej radzi sobie przy spadku tych stóp. Warto zwrócić uwagę, że jastrzębi Fed nie spowodował wzrostu rentowności amerykańskich obligacji skarbowych, które kontynuują spadki po pozytywnych danych inflacyjnych. Wygląda na to, że rynek nie do końca wierzy w narrację Fedu. Trudno mu się dziwić, ponieważ obecny okres pomiędzy ostatnią podwyżką w cyklu a pierwszą obniżką jest jednym z najdłuższych w historii. Fed może obecnie pozwolić sobie na wysokie stopy procentowe dzięki silnej gospodarce i łagodnym warunkom kredytowym dla przedsiębiorstw, co zauważalne jest poprzez niskie marże kredytowe obligacji korporacyjnych. Dobre otoczenie rynkowe nie będzie trwało wiecznie, więc spowolnienie gospodarcze i idące za tym obniżki stóp to tylko kwestia czasu.