W ciągu 12 miesięcy cena kakao wzrosła o 260 proc., a od początku tego roku o ponad 150 proc., co przebija ruchy najważniejszych kryptowalut. Powodem wzrostów były wyraźne problemy od strony produkcyjnej. Wydawało się jednak, że tak mocny wzrost cen doprowadzi w końcu do destrukcji popytu. Cena faktycznie zaczęła mieć problemy w okolicach 10 000 USD/t, ale po chwilowej konsolidacji powróciła do wzrostu. Czy można oczekiwać kolejnych rekordów?
Za nami trzy sezony deficytu na rynku kakao i szykuje się kolejny słaby sezon zbiorów. Władze Wybrzeża Kości Słoniowej wskazują na prawdopodobne opóźnienia w dostawach w tzw. średnim sezonie, co prowadzi do wzrostów cen do pułapu 10 600 dol. za tonę. Ale ostatnich tygodniach fundusze hedgingowe zaczęły uciekać z rynku kontraktów terminowych na kakao. Pozycje długie zostały zredukowane do najniższych poziomów od 2022 r., ale też redukowane są pozycje krótkie, które spadły do najniższych poziomów od 2016 r.! Taki duży spadek otwartych pozycji może sugerować, że szczyt cenowy na kakao może być blisko. Z drugiej strony nie da się łatwo zwiększyć produkcji, która skoncentrowana jest w krajach Afryki Zachodniej. Dalsze problemy z podażą mogą doprowadzić do wzrostu ceny do 13 tys. czy nawet 15 tys. USD/t. Czy czekolada stanie się produktem luksusowym?