Członkowie Federalnego Komitetu Otwartego Rynku zdecydowali w środę o podniesieniu głównej stopy procentowej w USA o 50 pkt baz., czyli zgodnie z oczekiwaniami rynku. Kluczowe zatem były projekcje makroekonomiczne oraz konferencja prasowa po posiedzeniu. Jednoznacznie trzeba stwierdzić, że dominowały jastrzębie narracje, co nie jest pozytywne dla metali szlachetnych. Pierwsza reakcja inwestorów była dość skromna i notowania złota i srebra znalazły się na koniec środowej sesji w podobnym miejscu, co przed konferencją. Prawdziwą reakcję rynku zobaczyliśmy dopiero dzień później, czyli w czwartek. Tego dnia cena złota spadła o 1,7 proc., a srebro potaniało o 3,5 proc. Na obecną chwilę trudno ocenić, czy spadki będą kontynuowane.
Warto zauważyć, że przecenie metali szlachetnych nie towarzyszyło umocnienie dolara do innych walut, pomimo jastrzębiego Fedu. Najprawdopodobniej jest to związane z również jastrzębim Europejskim Bankiem Centralnym, który miał posiedzenie w czwartek. Ceny metali szlachetnych wyrażone w euro lub złotym również zaliczyły silną jednodniową przecenę.
Złoto i srebro wciąż mają bardzo dobre perspektywy na kolejny rok, więc warto rozglądać się nad potencjalnymi poziomami kupna. Kolejne wsparcie dla złota jest na poziomie 1750 USD/oz, natomiast dla srebra najbliższym wsparciem jest 21 USD/oz.