ROPA NAFTOWA
Mniejszy od oczekiwań spadek zapasów ropy naftowej w USA.
Notowania ropy naftowej w bieżącym tygodniu radzą sobie słabo, kontynuując zniżkę z wcześniejszych tygodni, rozpoczętą około połowy kwietnia br. W rezultacie, cena ropy WTI spadła wczoraj poniżej poziomu 48 USD za baryłkę i dzisiaj porusza się w okolicach środowego zamknięcia.
W szerokiej perspektywie, kluczową przyczyną utrzymywania się relatywnie dużej siły strony podażowej na rynku ropy naftowej pozostaje duża globalna produkcja tego surowca oraz wysoki poziom zapasów. Jednak w krótkoterminowej perspektywie, wczorajszą zniżkę sprowokowały dane dotyczące zapasów paliw w Stanach Zjednoczonych. Wczoraj amerykański Departament Energii (DoE) podał, że w minionym tygodniu zapasy ropy naftowej w USA spadły o 930 tysięcy baryłek, czyli o znacznie mniej niż oczekiwano (2-3 mln baryłek) i mniej niż we wtorek pokazywał Amerykański Instytut Paliw (-4,15 mln baryłek). Dodatkowo, już po raz kolejny wzrosły zapasy benzyny.
Raport DoE nie miał co prawda mocno niedźwiedziego wydźwięku, ale jednocześnie nie dawał żadnego pretekstu do odbicia notowań ropy naftowej w górę. Obecnie jednak cena tego surowca dotarła do ważnego poziomu wsparcia w okolicach 47,50-47,70 USD za baryłkę, więc możliwe jest chociażby techniczne odbicie notowań ropy WTI w górę w krótkoterminowej perspektywie.
