Borys Budka, minister aktywów państwowych, złożył wniosek o umieszczenie w porządku obrad nadzwyczajnego walnego zgromadzenia Orlenu, zwołanego przez zarząd na 6 lutego, projektów uchwał w sprawie zmian w składzie rady nadzorczej spółki. Jako uzasadnienie wskazał prawo akcjonariusza do kształtowania składu rady nadzorczej. W efekcie porządek obrad NWZ Orlenu został rozszerzony o nowe projekty uchwał. Nie wskazano w nich, kto może być odwołany z rady, kto może być do niej powołany, ani ile osób ma liczyć ten organ.
Najpierw rada nadzorcza...
Zgodnie ze statutem w skład rady Orlenu wchodzi od 6 do 15 członków. Obecnie składa się ona z 8 osób. Przewodniczącym rady jest Wojciech Jasiński (m.in. były: minister skarbu państwa, poseł i prezes Orlenu), wiceprzewodniczącym Andrzej Szumański, a sekretarzem Anna Wójcik. Ponadto w skład rady wchodzą: Barbara Jarzembowska, Andrzej Kapała, Jadwiga Lesisz, Roman Kusz i Anna Sakowicz-Kacz.
Czytaj więcej
Wśród potencjalnych kandydatów na nowego prezesa Orlenu wymieniano byłych prezesów PERN, Lotosu i spółek zależnych gdańskiego koncernu. Jednak wedle informacji „Rzeczpospolitej” nowym prezesem Orlenu może zostać była wicepremier i minister infrastruktury i rozwoju w poprzednim rządzie Donalda Tuska Elżbieta Bieńkowska.
W statucie Orlenu określono, że Skarb Państwa jest uprawniony do powoływania i odwoływania jednego członka rady nadzorczej. Zmiany pozostałych to kompetencja walnego zgromadzenia. W dniu 13 grudnia minister aktywów państwowych odwołał Janinę Goss ze składu tego organu. Powszechnie uważana jest ona za zaufaną przyjaciółkę Jarosława Kaczyńskiego, prezesa PiS. Na jej miejsce do dziś nikogo nie powołano.
Po gruntownych zmianach w radzie nadzorczej, szybkich roszad kadrowych należy spodziewać się w zarządzie Orlenu. Minister Budka już kilkakrotnie mówił, że oczekuje szybkiej rezygnacji Daniela Obajtka z funkcji prezesa. Wcześniej Obajtek zapowiadał, że sam odejdzie. „Sam odejdę, nie trzeba mi będzie nawet dziękować. Mam swój honor i swoją godność” - mówił w kwietniu 2023 r. w radiu RMF FM, odnosząc się do hipotetycznej wówczas sytuacji przejęcia władzy przez opozycję.