Duża liczba uwag zgłaszanych do tzw. programu uwolnienia gazu (PUG) przygotowanego przez Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo, spowodowała, że prezes Urzędu Regulacji Energetyki zaprezentował nowe rozwiązanie liberalizujące rynek. – Nie chodzi o to, aby na półkę odłożyć PUG, ale przedstawić propozycję komplementarną do tego, co jest na stole – powiedział Marek Woszczyk, prezes URE, podczas poniedziałkowych warsztatów.
Do zniesienia taryfy na gaz dla przedsiębiorstw mogłoby dojść w dwóch etapach. W pierwszym nastąpiłoby uruchomienie giełdy gazu. Na tym etapie konieczne będzie przygotowanie i wprowadzenie w życie nowych regulacji i procedur. Musiałoby też dojść do zawarcia umowy pomiędzy PGNiG a Towarową Giełdą Energii w zakresie pełnienia przez gazowniczą spółkę roli animatora, czyli podmiotu, który kreowałby obrót na giełdzie, m.in. poprzez składanie ofert zarówno sprzedaży, jak i kupna. Według Woszczyka obrót gazem miałby ruszyć w III kwartale.
Jak propozycję URE przyjął PGNiG? – Możemy być animatorem, ale nasza rola musi być precyzyjnie określona. Ustalenia wymaga zwłaszcza kwestia wolumenu gazu, jaki będziemy musieli na tym etapie oferować – twierdzi Grażyna Piotrowska-Oliwa, prezes PGNiG. Jej zdaniem trzeba się też zastanowić, czy TGE jest najlepszym rozwiązaniem, jeśli chodzi o platformę handlu. Koszty transakcji, które się pojawiają, w tym przypadku mogą wskazywać, że tańszym rozwiązaniem będzie rynek OTC, na którym obrót dokonuje się bezpośrednio pomiędzy jego uczestnikami (bez pośrednictwa giełdy).
Gdyby pierwszy etap spełnił oczekiwania prezesa URE, doszłoby do realizacji drugiej fazy uwolnienia rynku gazu. Polegałaby ona na wprowadzeniu obowiązku obrotu gazem na giełdzie dla wszystkich uczestników rynku. Wówczas pojawiłaby się możliwość handlowania minimum 70 proc. błękitnego paliwa, które obecnie jest zużywane w Polsce, czyli około 9,4 mld m sześc. W efekcie doszłoby również do zniesienia obowiązku zatwierdzenia taryf dla odbiorców instytucjonalnych z mocy prawa.
Wczoraj, niezależnie od nowej propozycji prezesa URE, debatowano również o programie PGNiG. Poinformowano, że w konsultacjach nad PUG wzięło udział 36 podmiotów, z czego 24 zgodziły się na ujawnienie ich nazw. Były wśród nich m.in. giełdowe: CP Energia, PGE, Grupa Lotos oraz ZA Puławy. Liczba zgłoszonych uwag była tak duża, że dotyczyła praktycznie wszystkich zagadnień liberalizacji rynku. Co więcej, ich realizacja często nawzajem się wykluczała. Dla przykładu część podmiotów domagała się zwiększenia wolumenu gazu, który miałby trafić na aukcje (nawet do 100 proc. krajowego zużycia), a część jego zmniejszenia (istotnie poniżej 70 proc.). Bardzo wiele uwag obejmowało kwestie kalkulacji ceny, po jakiej PGNiG będzie oferował gaz na aukcjach. Domagano się doprecyzowania, w jakich jednostkach będą realizowane kontrakty w ramach aukcji (w m sześc. czy MWh).