Rząd z ekspertami jeszcze raz pochyli się nad strukturą podatku od wydobycia rud miedzi i srebra pobieranego od bieżącego wydobycia, jednak priorytetem jest ulga dla nowych projektów górniczych, bo to one będą generować nowe miejsca pracy – powiedziała premier Ewa Kopacz po wizycie w należącej do KGHM Hucie Miedzi Głogów. Tym samym potwierdziły się nasze informacje, że na radykalną zmianę przynoszącą ulgę KGHM nie ma na razie szans.
Premier Kopacz dała do zrozumienia, że propozycja PiS, by podatek od kopalin znieść, to podążanie ścieżką Grecji i destabilizacja finansów państwa. Przypomniała, że w latach 2012-2014 Polska Miedź zapłaciła z tytułu podatku blisko 5 mld zł.
Kilka godzin wcześniej posłowie PIS, którzy pojawili się przed Zakładami Górniczymi Lubin, zapowiedzieli złożenie w Sejmie projektu ustawy znoszącej bijący w KGHM podatek. Deklaracja wywołała gwałtowną eksplozję notowań – nawet o ponad 10 proc. powyżej kursu odniesienia (wcześniej kurs dołował o 2,5 proc.), do 100 zł.
Wrażenia na inwestorach nie zrobiło ścięcie przez Erste Securites ceny docelowej z 91,5 do 69,2 zł - a więc poziomu nie widzianego od maja 2009 r. Jako powód analitycy wskazali coraz gorszą sytuację na rynku miedzi i słabnięcie tempa wzrostu chińskiej gospodarki. Przed weekendem Trigon DM obniżył cenę docelową ze 101,9 do 80 zł.