Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 19.03.2020 05:00 Publikacja: 19.03.2020 05:00
Foto: Bloomberg
Znajduje się ono na szelfie norweskim około 200 km na zachód od Stavanger. Odkrycia dokonano, wykonując odwiert poszukiwawczy na obszarze koncesji 820S. W ramach przeprowadzonych testów uzyskano dzienny przepływ surowców sięgający 3,46 tys. boe (baryłki ekwiwalentu ropy). MOL Group szacuje, że tzw. wydobywalne zasoby złoża wynoszą od 12 do 71 mln boe. Ich wartość komercyjna ma być oszacowana po zakończeniu dodatkowych prac. MOL Norge posiada 40 proc. udziałów w koncesji 820S i jest jej operatorem. Węgierski koncern wszedł na norweski rynek w 2015 r. Przejął wówczas 100 proc. udziałów w firmie Ithaca Petroleum Norge.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Grupa chce, aby tempo i skala inwestycji w projekty związane z transformacją energetyczną były zbieżne z aktualnymi uwarunkowaniami rynkowymi i zapewniały satysfakcjonującą stopę zwrotu.
Na razie duże koszty i konkurencja oraz słaby popyt nie pozwalają na osiąganie satysfakcjonującej rentowności. Mimo to koncern nie rezygnuje z rozwoju, poszukując dla siebie nowych możliwości wzrostu osiąganych wyników.
Zarząd spółki stawia sobie za cel uzyskanie dostępu do złóż węglowodorów w kraju i za granicą. W tym celu grupa może wchodzić w joint venture z innymi podmiotami, jak i przejmować udziały w istniejących projektach.
Grupa planuje uzyskać dostęp do własnych złóż błękitnego paliwa zarówno w kraju, jak i za granicą. Cel ten może realizować zarówno poprzez wejście w joint venture z innymi podmiotami, jak i poprzez akwizycję udziałów w już istniejących projektach.
Elastyczne elektrownie gazowe, kotły na biomasę, zagospodarowanie odpadów, magazyny energii i ciepła oraz fotowoltaika – to scenariusze dla węglowych elektrowni Grupy Tauron.
JSW szuka sposobów, jak zredukować duże koszty działalności. W pierwszej kolejności firma zajęła się planami inwestycyjnymi, jednak koszt wydobycia węgla to największy problem firmy. Co gorsza, analitycy wieszczą złe informacje dla rynkowych perspektyw firmy.
Rosnąca konkurencja i wyjątkowo tani import spoza UE, a z drugiej strony wysokie koszty ponoszone przez producentów ze Wspólnoty biją w wyniki tych drugich. W tej sytuacji nawet wzrost popytu i cen niektórych wyrobów chemicznych niewiele może zmienić.
Nowy system handlu emisjami CO2, mający objąć m.in. transport drogowy, spowoduje wzrost cen paliw płynnych i gazowych. Najmocniej uderzy w odbiorców końcowych, zarówno w gospodarstwa domowe jak i firmy, co negatywnie wpłynie na całą gospodarkę.
Wysokie ceny błękitnego paliwa pozytywnie wpływają na kondycję Orlenu i MOL. Każdy z nich notuje sukcesy i chce się rozwijać, m.in. poprzez partnerstwa z innymi koncernami. Zdecydowanie w najgorszej sytuacji jest Serinus Energy.
Wyzwania związane z rozbudową oferty paliwowej i pozapaliwowej, rosnącą cyfryzacją, zmianami gospodarczymi i geopolitycznymi oraz transformacją energetyczną mają coraz większy wpływ na dalszy rozwój branży.
W ostatnich dwóch latach krajowa sieć się podwoiła. Ładowarek mamy już ponad 10,5 tys. Mimo to nadal nam daleko do wielu krajów UE, nawet tych mniejszych. Rok 2025 powinien przynieść dalszy rozwój, w czym udział będą miały giełdowe spółki.
Europejscy producenci, w tym węgierski koncern, aby utrzymać konkurencyjność wyrobów, muszą reagować na zmieniające się preferencje konsumentów, zwiększoną świadomość ekologiczną i zaostrzające się przepisy.
Dziś koncern koncentruje się na rebrandingu kolejnych obiektów w Polsce i inwestycjach w punkty gastronomiczne Fresh Corner. Strategicznym celem pozostaje jednak rozbudowa sieci w całym regionie Europy Środkowo-Wschodniej.
Węgrzy stosunkowo słabe zyski wypracowali w biznesie rafineryjno-petrochemicznym. Spadki były tam na tyle duże, że nawet istotne wzrosty osiągane na wydobyciu ropy i gazu nie pozwoliły na poprawę całościowych wyników finansowych.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas