Polskie firmy szukają szans w USA

Na tamtejszym rynku szczególnie aktywne są nasze firmy informatyczne i producenci gier. Duże nadzieje z Ameryką wiążą też koncerny wydobywcze, paliwowe i chemiczne.

Publikacja: 25.11.2023 08:46

Sytuacja ekonomiczna w USA, w tym dynamika wzrostu gospodarczego, stopy procentowe, siła waluty, poz

Sytuacja ekonomiczna w USA, w tym dynamika wzrostu gospodarczego, stopy procentowe, siła waluty, poziom zapasów paliw, mają istotny wpływ m.in. na globalne notowania surowców i paliw gotowych. Fot. AdobeStock

Foto: Thananit

W tym roku gospodarka USA notuje istotne wzrosty. W III kwartale PKB zwyżkował o 4,9 proc. w tzw. ujęciu zanualizowanym, czyli liczony kwartał do kwartału i obejmujący dane za cały rok wstecz. Tym samym zanotowano najlepszy rezultat od siedmiu kwartałów. Co więcej za Atlantykiem inflacja wynosi obecnie zaledwie 3,2 proc. i spada. Z drugiej strony cały czas przekracza 2-proc. cel inflacyjny, jaki wyznaczała sobie Rezerwa Federalna.

Amerykanie to nasz siódmy co do wielkości rynek eksportowy. Z kolei pod względem importu zajmują czwarte miejsce. Z ostatnich danych GUS wynika, że w całym polskim eksporcie mają 3,1-proc. udział i 4,4-proc. w imporcie. Niezależnie od obecnej sytuacji wiele polskich firm z rozwojem za oceanem wiąże duże nadzieje.

fot. w. kompała

Popyt na rozwiązania IT

Aktywne w USA są m.in. firmy informatyczne. Asseco Poland prowadzi tam działalność poprzez firmy z izraelskiej grupy Formula Systems: Sapiens, Magic Software i Matrix IT. Na rynku amerykańskim sprzedaje i wdraża własne oprogramowanie, a także oferuje usługi serwisowe, integracyjne, konsultingowe oraz outsourcing zespołów i specjalistów. – Sapiens jest jednym z wiodących światowych producentów oprogramowania dla branży ubezpieczeniowej, oferując rozwiązania wspierające ten biznes m.in. w obsłudze polis, rozliczeń i roszczeń oraz w zarządzaniu umowami reasekuracyjnymi. Ponad 40 proc. przychodów Sapiensa pochodzi z rynku amerykańskiego – informuje Marek Panek, wiceprezes Asseco Poland. Z kolei firmy Magic Software i Matrix IT prowadzą w USA głównie działalność w obszarze profesjonalnych usług IT związanych z realizacją projektów na zamówienie, outsourcingiem zasobów i integracją. W ubiegłym roku Asseco wypracowało w USA nieco ponad 3 mld zł przychodów, co stanowiło około 18 proc. sprzedaży grupy. – Rynek amerykański jest dla Asseco bardzo istotny. Będziemy dbać o organiczny rozwój działających na nim spółek, a także poszukiwać nowych podmiotów, które mogłyby dołączyć do naszej grupy, poszerzając ofertę produktów oraz zwiększając udział w rynku – mówi Panek.

Czytaj więcej

KGHM chce dalej współpracować z NuScale, ale niekoniecznie z ich technologią

Na rynku amerykańskim od końca XX wieku działa Comarch. Obecnie posiada tam trzy biura: w Chicago, Nowym Jorku i Mesa (stan Arizona). Klientom oferuje i dostarcza zaawansowane platformy wspierające lojalność klientów, rozwiązania dla sektora telekomunikacji i branży utilities, usługi z zakresu data center czy systemy do elektronicznej wymiany danych. – Istotnym kierunkiem rozwoju będzie wprowadzenie na rynek USA nowej linii biznesowej dla branży finansowej, a także rozszerzenie oferty o usługi we własnej chmurze i zarządzania infrastrukturą, które bazują na technologiach IBM Power, OpenStack i Kubernetes. Jest to związane z uruchomieniem nowego Data Center w Mesa – informuje Anna Szybist, dyrektor ds. komunikacji Comarchu. W Ameryce Północnej grupa uzyskuje około 5 proc. całkowitych przychodów (danych w odniesieniu tylko do USA nie podaje). Liczy jednak na istotny wzrost wpływów dzięki nowym i rozwojowi już prowadzonych aktywności. Comarch traktuje USA jako region strategiczny i mocno rozwojowy. Przekonuje, że będzie sukcesywnie zwiększał nakłady na marketing i rozbudowę sieci sprzedaży. – Wielkość rynku USA, jego potencjał, sytuacja makroekonomiczna, niskie i stabilne ceny energii czy zakończona inwestycja w Mesa powodują, że działalność w tym regionie geograficznym traktujemy jako priorytetową. Wierzymy, że przy większych inwestycjach udział tego rynku w biznesie Comarchu będzie rósł znacząco powyżej średniej – twierdzi Szybist.

Popularne gry

Za oceanem coraz lepiej radzą sobie producenci gier. Swoje tytuły tamtejszym graczom oferuje m.in. grupa Ten Square Games. Jest ona producentem gier mobilnych w modelu F2P i generuje przychody głównie poprzez płatności od graczy za przedmioty dostępne w grze. W przyszłości spółka planuje poszerzyć portfel gier o nowe tytuły hobbystyczne lub symulatory. W ubiegłym roku płatności od graczy z Ameryki Północnej wyniosły 243,6 mln zł i stanowiły 44,9 proc. skonsolidowanych płatności. – Przychody generowane w USA stanowią największy udział w całkowitych przychodach grupy. To najważniejszy dla TSG rynek, na którym grupa chce umacniać swoją pozycję – podaje Nina Graboś z TSG. Jej zdaniem kondycja gospodarcza USA, a w szczególności zasobność portfeli mieszkańców tego kraju i chęć przeznaczania wolnych środków na rozrywkę mają największy wpływ na poziom przychodów spółki. Bezpośrednio działalności tam nie prowadzi. Jej produkty są dostępne dla mieszkańców USA dzięki międzynarodowym platformom internetowym.

Czytaj więcej

Polskie spółki ciągle stawiają na Czechy

W Stanach gry wideo sprzedaje grupa CD Projekt. W ubiegłym roku był to dla niej największy rynek pod względem sprzedaży. W tym roku będzie podobnie. Grupa działa w USA poprzez spółki CD Projekt Red Inc., The Molasses Flood LLC oraz CD Projekt Silver Inc. Zajmują się one szeroko rozumianą elektroniczną rozrywką, w tym głównie tworzeniem gier wideo. CD Projekt podaje, że na rynku amerykańskim planuje utworzyć i rozwijać studio deweloperskie odpowiedzialne za rozwój jednej z jego najważniejszej produkcji zaplanowanej na kolejne lata. Na dziś nie chce szerzej komentować działalności w USA i planów z nią związanych.

W USA obecna jest także grupa Azoty. Sprzedaje tam m.in. produkty chemiczne, takie jak alkohole oxo i plastyfikatory. Koncern przekonuje, że popyt na nie jest duży, a największym zagrożeniem jest azjatycka konkurencja. Grupa prowadzi też za Atlantykiem sprzedaż nawozów.

– Nasza niemiecka spółka Compo Expert posiada w USA spółkę zależną i prowadzi sprzedaż na rynek amerykański nawozów specjalistycznych kierowanych do odbiorców profesjonalnych. Planuje zwiększenie gamy produktów specjalistycznych oferowanych na rynku amerykańskim oraz zwiększenie zasięgu geograficznego sprzedaży w USA – podaje Monika Darnobyt, rzeczniczka Azotów. Na niskim poziomie i z niewielkimi szansami na wzrost jest za to sprzedaż poliamidu (tworzywo sztuczne). To konsekwencja relatywnie niskich cen oferowanych przez konkurencję oraz wysokich kosztów logistycznych i barier celnych.

Paliwa i surowce

USA są jednym z ponad 90 krajów, w którym obecna jest grupa Orlen. Wprost przyznaje jednak, że jej priorytetem jest Europa. W Stanach nie ma żadnych zarejestrowanych firm. – W USA działa jednak wiele podmiotów o dużym potencjale innowacyjnym. Dlatego Orlen na bieżąco analizuje sytuację na tym rynku i w przypadku pojawienia się szans rozwoju będzie podejmować stosowne decyzje – twierdzi dział relacji z mediami koncernu. Jednocześnie zauważa, że amerykańska gospodarka jest jedną z najbardziej rozwiniętych na świecie, z ogromną konsumpcją surowców i paliw. Z tego też powodu sytuacja ekonomiczna w USA ma istotny wpływ na globalne notowania tych produktów. Te z kolei mają wpływ na wyniki Orlenu, m.in. w biznesach rafineryjnym i petrochemicznym. Dla grupy rynek amerykański ma też ogromne znaczenie w zakresie importu LNG (skroplony gaz ziemny). Z ostatnich danych wynika jednak, że dostawy nie są w pełni realizowane. Chodzi o umowy zawarte z Venture Global LNG. Wprawdzie podmiot ten twierdzi, że z powodu trwającego rozruchu i napraw terminalu Calcasieu Pass nie rozpoczął jeszcze dostaw LNG do żadnego ze swoich długoterminowych klientów (wśród których są m.in. Shell, BP, Repsol i Edison), ale powszechnie uważa się, że nie jest to prawda. Co więcej, Amerykanie przekonują, że wywiązują się ze swoich zobowiązań. Orlen nie zgadza się z tymi stwierdzeniami. „Terminal Calcasieu Pass działa i produkuje duże ilości ładunków LNG, które zamiast być dostarczane długoterminowym klientom, są sprzedawane na rynku spotowym po wysokich cenach. Orlen uważnie monitoruje sytuację i analizuje różne możliwości działania w ramach długoterminowej umowy z Venture Global, jednak na razie nie możemy podać bliższych szczegółów” – twierdzi polska spółka.

Czytaj więcej

Kulisy upadku szefa Binance, największej na świecie giełdy kryptowalut

Klienci z USA zapewniają około 4 proc. przychodów grupie KGHM. Koncern jest tam obecny poprzez firmy zależne: KGHM International Ltd., która prowadzi działalność poszukiwawczą i wydobywczą (należą do niej kopalnie Carlota w Arizonie i Robinson w Nevadzie), oraz DMC, która m.in. zajmuje się budową naziemnej i podziemnej infrastruktury kopalń. Pierwszy z tych podmiotów na rynku amerykańskim sprzedaje m.in. takie produkty jak: katody miedziane, koncentrat miedzi (zawierający również złoto) i koncentrat molibdenu. Z Polski do USA jest z kolei realizowany eksport srebra, taśm i blach z mosiądzu, mosiądzu wysokoniklowego i miedzioniklu. Co więcej, grupa planuje zwiększyć wolumen sprzedaży m.in. poprzez wzrost gamy produktów.

KGHM informuje, że USA są jedną z lokalizacji branych pod uwagę w zakresie potencjalnych akwizycji nowych złóż różnych kopalin. Z kolei w ramach działalności prowadzonej przez DMC zakłada się aktywne poszukiwanie na lokalnym rynku nowych kontraktów.

Parkiet PLUS
Wstrząs polityczny w Tokio, który jakoś nie wystraszył inwestorów
Materiał Promocyjny
Pieniądze od banku za wyrobienie karty kredytowej
Parkiet PLUS
Coraz więcej czynników przemawia przeciw złotemu
Parkiet PLUS
Niepewność na rynku miedzi nie pomaga notowaniom KGHM
Parkiet PLUS
GPW i Wall Street. Kiedy znikną te męczące analogie?
Parkiet PLUS
Debata Parkietu. Co wybory w USA oznaczają dla świata i rynków?
Parkiet PLUS
Efekt Halloween. Anomalia, która istnieć nie powinna, ale istnieje