Zarabiają miliony, czasem miliardy. Ich twarze znane są na świecie, a jeśli nie twarze, to twórczość. Wybraliśmy dziesiątkę tych, którzy zgromadzili największe majątki. Celebryci (ang. celebrity, z łac. celebrare). Tak nazywa się osoby często występujące w środkach masowego przekazu i wzbudzające ich zainteresowanie, bez względu na pełniony przez nie zawód (choć najczęściej są to aktorzy, piosenkarze, uczestnicy reality show, sportowcy czy dziennikarze). Czy ta dziesiątka to celebryci, czy jednak lepiej byłoby ich nazwać ludźmi kultury? Wątpię, żeby wiele osób znało twarz Andrew Lloyda Webbera, ale utwory z „Jesus Christ Superstar”, „Evity”, „Kotów” czy „Upiora w operze” na pewno są kojarzone. Jerry Bruckheimer znany jest raczej nie z twarzy, ale ze swoich filmów.
Ta dziesiątka zarobiła według portalu telehealthdave.com najwięcej. Poza nią znalazło się wielu wielkich – bo ich majątki nie są już tak ogromne.
James Francis Cameron – kanadyjski reżyser, scenarzysta, producent i montażysta filmowy, ponadto fizyk, inżynier, oceanolog i filantrop – wart jest „tylko” 700 mln dol. A któż nie zna takich filmów, jak „Terminator”, „Obcy – decydujące starcie”, „Titanic” czy „Avatar”.
Tyle samo warta jest Céline Marie Claudette Dion. Zyskała sławę jako nastoletnia gwiazda w latach 80. Przez lata zgromadziła wiele posiadłości ziemskich, a niektóre z jej domów wyglądają jak coś prosto z powieści fantasy.
Czytaj więcej
To, że ,,Avatar'' zarobił najwięcej, nie oznacza, że jest kasowym filmem wszech czasów.