Nadchodzi czas szukania alternatyw dla lokat bankowych

Skoro Rada Polityki Pieniężnej nie podnosi stóp procentowych, to banki powoli obniżają oprocentowania depozytów. Już tylko trzy oferty przekraczają 8 proc. Dokąd zatem uciekać przed znów rosnącą inflacją?

Publikacja: 22.02.2023 21:00

Nadchodzi czas szukania alternatyw dla lokat bankowych

Foto: Adobe Stock

W grudniu średnie oprocentowanie lokat wynosiło według danych NBP 6,25 proc. Ale – jak zauważają Bartosz Turek i Oskar Sękowski, analitycy HRE Investments – w styczniu większość banków pogorszyła oferty promocyjnych depozytów. Najczęściej w dół poszło oprocentowanie lub co najmniej maksymalna kwota, którą można zainwestować na preferencyjnych warunkach. Był pierwszy od dłuższego czasu miesiąc, w którym średnie oprocentowanie najlepszych depozytów spadło. – Jeszcze w grudniu 2022 r. promocyjne depozyty pozwalały zarobić przeciętnie 7,54 proc. Obecnie jest to 7,3 proc. Różnica na razie może i wielka nie jest, ale apetyty oszczędzających przy dwucyfrowej inflacji wciąż są dalekie od zaspokojenia. Wciąż nie możemy ponadto mówić o trwałej zmianie trendu. Jeśli jednak RPP faktycznie nie podniesie już stóp procentowych, to i trudno liczyć na to, że oprocentowanie depozytów znowu zacznie rosnąć – komentują specjaliści z HRE Investments. Jak zauważają, w grudniu ofert, które kusiły stopą zwrotu na poziomie 8 proc. lub więcej, było 17. W pierwszym miesiącu 2023 r. takich ofert było o dwie mniej. Więcej jest za to produktów z niższym oprocentowaniem. Te, których oferta nie przekracza 8 proc., stanowią już ponad połowę najlepszych depozytów. W lutym zostały już tylko trzy oferty przekraczające 8 proc. – Inbank obniżył oprocentowanie swojej Lokaty na Start z 8,5 do 8 proc. Od początku roku oprocentowania spadły m.in. w BOŚ Banku, ING Banku Śląskim, mBanku, Millennium, Nest Banku i Pekao. Gdzie zatem trzymać oszczędności, gdy oprocentowanie lokat spada, a inflacja znów zaczęła rosnąć?

Polacy jak Amerykanie

Dolar i euro to waluty, po które najchętniej sięgają inwestorzy chcący chronić swoje oszczędności. Szczyt możliwości dolara przypadł na wrzesień ubiegłego roku, kiedy to ta waluta przebiła granicę 5 zł. Obecnie dolar kosztuje w okolicach 4,50 zł i nadal jest atrakcyjny. – Inwestycja w waluty ma sens, gdy myślimy o niej długofalowo i nie chcemy kompulsywnie, w chwilach wzrostu, wymieniać jej znów na złotówki – mówi Jakub Balcerzak, dyrektor departamentu ds. ryzyka platformy walutowej Amronet.pl. – Polacy coraz chętniej spoglądają też w stronę euro. Mimo iż ta waluta przeżywa swoje zawirowania związane z wojną w Ukrainie i przetaczającą się przez Europę inflacją, to euro nadal jest niezwykle pożądane ze względu na korzystne prognozy w nadchodzących miesiącach – dodaje Balcerzak. Natomiast według prognoz Saxo Banku najbezpieczniejszymi inwestycjami w pierwszym półroczu mogą okazać się euro i jen, waluty krajów, które późno rozpoczęły zacieśnianie. – Wydaje się, że w I kwartale i być może jeszcze na początku II kwartału każdy scenariusz będzie dla JPY korzystny, nawet po znacznym dowartościowaniu w stosunku do USD po imponującym umocnieniu pary USD/JPY powyżej 150 pod koniec ubiegłego roku – pisze John J. Hardy, dyrektor ds. strategii rynków walutowych w Saxo Banku. – Zdecydowanie dodatnie rentowności obligacji w Europie, nawet jeżeli realne rentowności pozostają ujemne, mogą pomóc w utrzymaniu zaangażowania ze strony inwestorów krajowych. Euro może okazać się w tym roku stosunkowo stabilnym statkiem na wzburzonym morzu – uważa.

Z sondażu Gallupa wynika, że Amerykanie zapytani o najlepszą długoterminową inwestycję – jako TOP3 – wskazywali nieruchomości (45 proc.), akcje (18 proc.) oraz złoto (15 proc.). Polscy respondenci w badaniu firmy Tavex zapytani o to, w co warto inwestować – wybierali najczęściej nieruchomości (34 proc.), złoto (28 proc.) i obligacje (16 proc.).

– Zarówno w Polsce, jak i w Stanach Zjednoczonych doceniane są takie aktywa jak nieruchomości i złoto. Nic dziwnego, są one bowiem inwestycjami, które nie tylko zabezpieczają nasz kapitał, ale również – w perspektywie długofalowej – mogą przynieść zysk – wskazuje Aleksander Pawlak, prezes firmy Tavex. Wartość kruszcu doceniają nie tylko inwestorzy indywidualni. Niepewność geopolityczna i wysoka inflacja wpłynęły na to, że wiele banków centralnych zwiększyło swoje rezerwy tego aktywa – dodaje.

Złoto i luksusy

Rok 2023 sprzyja inwestycjom w złoto, zwłaszcza że jego cena umacnia się w sytuacji spadku wartości dolara. Inwestycji w złoto sprzyja również przedłużająca się inflacja. Prognozy na 2023 rok sięgają nawet do 3000 dolarów za uncję złota. Złoto ma również dobrą opinię wśród samych inwestorów. W badaniu przeprowadzonym przez Światową Radę Złota aż 82 proc. ankietowanych uznało złoto za dobrą ochronę przed inflacją.

Rynek młody, ale prężny – tak dziś określa się w Polsce rynek dóbr luksusowych. Dane raportu „Rynek dóbr luksusowych w Polsce. Luksus przez pokolenia” pokazują, że Polacy coraz chętniej kupują dobra luksusowe i inwestują w fundusze takich dóbr. Najchętniej decydują się na drogie samochody, markową odzież, luksusowe nieruchomości i dzieła sztuki. I tu nie ma się co dziwić, skoro sam sektor nieruchomości segmentu premium odnotował wzrost o 18 proc. w stosunku rok do roku (2021 r. do 2020 r.). Łącznie w 2021 r. cały rynek dóbr luksusowych w Polsce osiągnął wartość blisko 30 mld zł.

Oszczędzanie
Obniżka stóp NBP coraz bliżej, podobnie jak depozytów
Materiał Partnera
Zasadność ekonomiczna i techniczna inwestycji samorządów w OZE
Oszczędzanie
Przestępcy wyłudzają dane za pomocą kampanii phishingowych, podszywając się pod banki
Oszczędzanie
Klienci coraz częściej korzystają z płatności odroczonych
Oszczędzanie
Spada poparcie dla wprowadzenia euro wśród Polaków
Oszczędzanie
Inflacja pójdzie w dół, stopy NBP też. Czyli na pewno potanieją depozyty
Oszczędzanie
Bankowość mobilna coraz bardziej dominuje nad internetową