Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 05.05.2022 05:00 Publikacja: 05.05.2022 05:00
Foto: Adobestock
W danych o podaży pieniądza w marcu widać rozwinięcie reakcji na zmiany w otoczeniu gospodarki, w tym kontynuowaną w Polsce serię podwyżek stóp procentowych oraz reakcje na agresję Rosji na Ukrainę. Gospodarstwa domowe dysponowały na rachunkach bankowych środkami w wysokości 1 019,58 mld zł. Były one o 16,35 mld zł i 1,6 proc. niższe niż miesiąc wcześniej i o 21,66 mld zł, tj. 2,2 proc., większe niż przed rokiem (w lutym roczna dynamika tych depozytów wyniosła 4,7 proc.). – Po marcu zazwyczaj oczekuje się wyraźnego wzrostu depozytów ludności. Sprzyja temu wyraźne przyspieszenie w płacach – pojawiają się w nich bowiem dość masowo premie i nagrody, ale sprzyja również sezonowy wzrost zatrudnienia. W tym roku marzec przyniósł głęboką redukcję depozytów, mającą w dodatku miejsce po nietypowych dwóch wcześniejszych redukcjach (z lutego i stycznia). Prawdopodobnie było to złożeniem kilku czynników. Po pierwsze, to ponowna reakcja klientów na podwyższoną inflację. Podwyższone nagle koszty utrzymania skłaniają do sięgnięcia do zasobów, robione są też dodatkowe większe zakupy – wyprzedzające inflację. Na poziom depozytów w bankach wpływa też to, że transmisję zmiany stóp procentowych przez NBP dobrze widać w rosnących cenach kredytów, ale już słabiej w ofertach oprocentowania depozytów. Część odpływu depozytów była też skutkiem dalszego masowego zaopatrywania się ludności w gotówkę – po rozpoczęciu agresji Rosji na Ukrainę – komentuje Piotr Soroczyński, główny ekonomista Krajowej Izby Gospodarczej.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Inwestujący w ETF to przede wszystkim mężczyźni w średnim wieku, z wyższym wykształceniem, mieszkający w dużych miastach. Większość z nich ocenia swoją wiedzę o ETF-ach jako umiarkowaną i aktywnie ją poszerza.
Rada Polityki Pieniężnej nie zaskoczyła i pozostawiła stopy procentowe na niezmienionym poziomie. Deponentów to w sumie ani ziębi, ani grzeje – wciąż realnie tracą przez inflację.
Jak wynika z badania przeprowadzonego przez Bank BNP Paribas w Polsce w grupie wiekowej 18–30 lat młode osoby korzystają z kart kredytowych na dwa sposoby. Jedni płacą nimi na co dzień, inni traktują je jako zabezpieczenie na większe wydatki, nagłe sytuacje czy podróże.
Według prognoz szczyt inflacji przypadnie w marcu, a średnioroczny wzrost cen wyniesie 4,7 proc. Na koniec roku stopa referencyjna NBP zapewne osiągnie 4,75 proc. Realne oprocentowanie depozytów znów będzie ujemne?
Mimo obaw dotyczących tego, na co starczą w przyszłości pieniądze z emerytury z ZUS, które podzielają niemal wszyscy czterdziestolatkowie, tylko 55 proc. tej grupy wiekowej deklaruje, że oczekiwania dotyczące przyszłego świadczenia emerytalnego jakkolwiek wpłynęły na ich obecne decyzje lub plany finansowe – wynika z badania IGTE..
Konsumenci przestali oszczędzać i teraz wzrost konsumpcji zależy 1:1 od wzrostu dochodów. Są więc szanse, że konsumpcja w tym roku przyspieszy pomimo dużo wolniejszego wzrostu dochodów. Za to spadnie dynamika oszczędności. Na razie zmniejszyły się bieżące.
Giełdowe wyceny banków nie wydają się wygórowane, choć ich notowania zależeć mogą głównie od zachowań inwestorów zagranicznych.
Banki, pomimo dużych wzrostów wycen, nie są drogie. Wyniki finansowe są bardzo dobre, kapitały własne się odbudowały, dywidendy są wysokie i potencjał do wzrostu wycen jeszcze jest – mówi Kamil Stolarski, szef zespołu analiz giełdowych w Santander Banku.
Banki w naszym regionie utrzymują wysoką rentowność, ale aktywność na rynku fuzji i przejęć w 2024 roku wyhamowała. Sfinalizowano jedenaście transakcji M&A. W Polsce trwają wysiłki konsolidacyjne i rosną spekulacje na temat potencjalnych wyjść z rynku.
Po rekordowym poniedziałku, również we wtorek indeks WIG-banki kontynuuje marsz w górę. Zyskują wszystkie banki, a w przypadku kilku spółek mowa o historycznie wysokich notowaniach.
Banki ujawniają niepokojące statystyki dotyczące pozwów od klientów, żądających „darmowych kredytów” konsumenckich i mieszkaniowych. W ciągu roku ich liczba zwiększyła się dwu–trzykrotnie. Bankowcy mają jednak nadzieję, że do katastrofy nie dojdzie.
Szybko rośnie liczba spraw sądowych, w których Polacy chcą wywalczyć brak odsetek przy pożyczkach konsumenckich. W zdecydowanej większości przypadków banki okazują się jednak górą. Czy odstraszy to kolejnych chętnych?
Wielomilionowe wynagrodzenia zarządów w sektorze finansowym w Polsce to już norma. Ale do zachodnich kolegów naszym szefom banków wciąż daleko.
Rada Polityki Pieniężnej nie zaskoczyła i pozostawiła stopy procentowe na niezmienionym poziomie. Deponentów to w sumie ani ziębi, ani grzeje – wciąż realnie tracą przez inflację.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas