Z raportu pt. „Jak rozliczamy się ze znajomymi" wynika, że prawie połowa Polaków przyznaje się do korzystania z drobnych przysług koleżeńskich, które wiążą się z koniecznością oddawania małych kwot. Niemal co piąty z nich, takie zadłużenie oddaje za pomocą operacji bezgotówkowych. 19 proc. z nas przyznaje, że na co dzień wcale nie nosi gotówki w portfelu.
45 proc. pożycza od znajomych
Raport został przygotowany na podstawie badania przeprowadzonego przez Instytut Badań Rynkowych i Społecznych na zlecenie Polskiego Standardu Płatności, operatora BLIKA. Wynika z niego, że aż 45 proc. Polaków pożycza drobne kwoty od znajomych, którym pozwalają za siebie zapłacić m.in. podczas wspólnego wyjścia na kawę czy lunch.
Co trzeci pytany wskazuje, że z koleżeńskich pożyczek korzysta rzadko, najwyżej kilka razy w roku. Najczęściej winni są znajomym niewielkie kwoty, np. za obiad czy niewielkie zakupy spożywcze, są mieszkańcy dużych miast – przyznaje się do tego aż 66 proc. z nich. Jak wynika z badania, kobiety nieco częściej niż mężczyźni pożyczają drobne kwoty od znajomych.
Większe różnice dostrzegalne są pomiędzy poszczególnymi grupami wiekowymi. Najliczniejszą grupą, która oddaje drobne znajomym są trzydziestolatkowie. Aż 72 proc. z nich przyznaje, że korzystają z przysług, za które następnie oddają pieniądze. Milenialsi najchętniej ze wszystkich grup wiekowych deklarowali, że znajomi płacą za nich bardzo często, nawet kilka razy w tygodniu.
Z telefonu na telefon
Jak szybko oddajemy należności znajomym? Co czwarta osoba pożyczająca niewielkie kwoty, oddaje swoje długi natychmiast. Podobna część Polaków decyduje się oddać je w ciągu tygodnia. Na wsi drobne długi oddaje się szybciej niż w mieście.