Chodzi o wprowadzenie na rynek modelu AI DeepSeek R1, który został wytrenowany za niewielki ułamek kwot przeznaczanych na ten sam cel przez dotychczasowych liderów LLM (OpenAI, Anthropic, Meta, Alphabet) przy użyciu słabszych o połowę chipów niż te, którymi dysponują amerykańscy giganci, a jednak oferuje co najmniej porównywalną jakość. To spowodowało silną przecenę na Wall Street. Notowania Nvidii spadły o niemal 17 proc., a sama spółka pobiła kolejny rekord nominalnego spadku kapitalizacji w ciągu jednego dnia, Nasdaq stracił ponad 3 proc., ale trudno na razie mówić o jakiejkolwiek panice – giełdy w Londynie czy Madrycie zamykały się nawet na plusach. Wtorek prawdopodobnie przyniesie kontynuację odreagowania.

Mimo wszystko poważnie traktujemy ewentualność tego, że wyczekiwana przez nas korekta w USA właśnie się rozpoczęła. Jej rzeczywistą weryfikacją będzie dopiero zachowanie Microsoftu, Mety Platforms i Tesli w środowym handlu posesyjnym, który wyceni raporty za IV kwartał. Nieufni pozostajemy w szczególności w kwestii oczekiwań co do przychodów dotyczących ostatniej z tych spółek, ale w kontekście ostatnich wydarzeń większe znaczenie będzie miało, jak rynek zareaguje na deklaracje dotyczące wydatków na infrastrukturę AI – Microsoft wcześniej informował, że przeznaczy na ten cel w 2025 r. około 90 mld USD, a Meta 60–65 mld USD. Ocena potencjalnych korzyści płynących z tak gigantycznych inwestycji stała się z pewnością znacznie bardziej utrudniona. Trudno uwierzyć nam, że kolejne tygodnie nie przyniosą poważnej debaty nad logiką, wartością i sensem projektu Stargate, który w ogromnej większości odpowiadał za tegoroczny ponowny wybuch entuzjazmu wokół AI.

Zwracamy przy okazji uwagę, że nawet przed poniedziałkiem, zgodnie z naszymi prognozami na cały 2025 r., rynek amerykański bynajmniej nie wyróżniał się pozytywnie na tle świata. Cieszy nas zachowanie Polski, WIG20 wręcz otwiera tabelę stóp zwrotu globalnych indeksów. Mniej zaufania mamy do utrzymania relatywnej siły akcji europejskich – wydaje się, że giełdy Unii wyceniają potężny zwrot u „zielonych” polityków Unii. Choć wydaje się on koniecznością, brukselska biurokracja wielokrotnie udowadniała brak decyzyjności i oderwanie od rzeczywistości. Niedosyt pozostawia nam Japonia, ale liczymy, że po turbulencjach związanych z DeepSeekiem i podwyżką stóp procentowych Nikkei 225 wznowi wzrosty.