Rynki bez siły, przed inwestorami trudne tygodnie

Ten tydzień pokazał jasno niespotykaną w tym roku słabość rynków. Nieco jak u Hitchcocka zaczęło się trzęsieniem ziemi, a potem było już tylko gorzej.

Publikacja: 09.08.2024 06:00

Kamil Hajdamowicz, CFA menedżer ds. ryzyka produktów inwestycyjnych, Santander Bank Polska

Kamil Hajdamowicz, CFA menedżer ds. ryzyka produktów inwestycyjnych, Santander Bank Polska

Foto: materiały prasowe

Rynki rozpoczęły tydzień silnymi spadkami związanymi z obawami o kondycję amerykańskiej gospodarki. Zeszłotygodniowe dane z tamtejszego rynku pracy okazały się dużo słabsze od oczekiwań.

Trudno jednak oceniać je jednostkowo, istotne będą kolejne odczyty i trend. W tym momencie wieszczenie groźby recesji w Stanach jest zdecydowanie przedwczesne, ale wystarczyłoby zepchnąć w dół rozgrzane i dość rozchwiane w ostatnich tygodniach rynkowe indeksy. Przyczyn można doszukiwać się w zaognieniu się sytuacji na Bliskim Wschodzie, jednak biorąc pod uwagę dotychczasową reakcję rynków na ten konflikt, trop nie wydaje się być trafiony.

Prawdziwym problemem wydają się tutaj same spółki, które po wielu miesiącach zwyżek, i to pomimo lipcowych spadków, pozostają drogie. W takim otoczeniu nie jest trudno, by nawet średniej wagi negatywny „news” wywołał rynkową wyprzedaż. W szczególności gdy coraz więcej mówi się o bańce na spółkach AI, nie oceniam w tym miejscu, czy zasadnie. Biorąc pod uwagę, że jesteśmy już za półmetkiem sezonu wyników w USA, można pokusić się o pewne podsumowanie.

Sezon wyników wydaje się dość mieszany, patrząc na raportowane wyniki w stosunku do oczekiwań analityków. Warto pamiętać, że obecne oczekiwania znajdują się/znajdowały się na kosmicznych poziomach, przez co spółkom coraz trudniej jest pozytywnie zaskakiwać. Z jednej strony odsetek spółek S&P 500 raportujących pozytywne niespodzianki w wynikach jest powyżej średniej. Z drugiej skala niespodzianek w wynikach jest poniżej średniej. Ogólnie jednak rzecz biorąc, spółki z indeksu zaraportowały dotychczas najwyższą (rok do roku) stopę wzrostu zysków od IV kwartału 2021 r.

Kolejna część tygodnia przyniosła spadki związane z powrotem obaw o trwałość rewolucji AI i realny popyt na te rozwiązania, po słabych wynikach Super Micro Computer.

Realnie więc widoczna jest słabość strony popytowej na obecnych poziomach, gdzie standardowo po tak słabych sesjach rynki przystępowały do odbicia. Obecnie tego nie widać. W przypadku krajowego podwórka swoją cegiełkę dokładają banki, które w ostatnich tygodniach zachowują się dosyć słabo. W efekcie WIG20 jest w tym tygodniu jednym ze słabszych indeksów europejskich. Patrząc zdroworozsądkowo, zarówno same spółki, jak i indeksy zbliżają się do takich technicznych poziomów, że coraz prawdopodobniejsze staje się rynkowe odbicie na kolejnych wsparciach. Oczywiście w przypadku ich przełamania rynkom grozi dalszy ruch w dół, co jednak obecnie nie jest scenariuszem bazowym, patrząc na fundamenty. Możliwe jednak, że kilka najbliższych tygodni będzie trudnych dla inwestorów.

Okiem eksperta
Słabość krajowego rynku
Materiał Promocyjny
Z kartą Simplicity można zyskać nawet 1100 zł, w tym do 500 zł już przed świętami
Okiem eksperta
Surowce największą niewiadomą
Okiem eksperta
Złoto nadal silniejsze niż S&P 500
Okiem eksperta
Zmiany w polityce monetarnej
Materiał Promocyjny
Samodzielne prowadzenie księgowości z Małą Księgowością
Okiem eksperta
Trump trade i relatywna słabość polskiego rynku
Okiem eksperta
Entuzjazm powyborczy opada. Na radary wracają fundamenty