Na wstępie podzielę się z państwem walutową ciekawostką. Otóż od 18 lipca zarówno euro, jak i złoty słabły w relacji do dolara amerykańskiego czy też dolar zyskiwał do euro. Aby bardziej obrazowo przedstawić sytuację, dodam, że EUR/USD po nieudanym wyjściu ponad 1,12 osłabiało się do poniżej 1,05, natomiast PLN od 3,94 słabł do blisko 4,50. Klasyczne pytanie, czy właśnie po okresie wyraźnej siły dolara (indeksu USD, czyli DXY) i słabości euro oraz złotego następują sprzyjające okoliczności do korekcyjnego umocnienia EUR i PLN, co wspierałoby pośrednio WIG20.
Powyższa hipoteza została silne podważona, o ile nie zanegowana, po piątkowych danych z amerykańskiego rynku pracy. Zmiana liczby miejsc pracy w sektorze pozarolniczym okazała się o blisko 100 proc. wyższa od oczekiwań, co doprowadziło do gwałtownego umocnienia USD oraz osłabienia EUR i PLN, jak i wzrostu rentowności amerykańskich dziesięcioletnich obligacji o 3 proc. do powyżej 4,8 proc. i ponad procentowego spadku kontraktów na Nasdaq. Logika inwestorów jest taka, iż silny rynek pracy w USA będzie wywierał presję na wolniejszy spadek inflacji czy mocniejsze zakotwiczenie się oczekiwań inflacyjnych, co wymaga dłuższego czasu z wyższą, niż dotychczas zakładali inwestorzy, stopą procentową. Dodatkowo zwiększona długoterminowa podaż obligacji USA podbija rentowności na długim końcu krzywej rentowności (walory o terminie zapadalności powyżej pięć–dziesięć lat), co również zwiększa oczekiwania inwestorów co do długoterminowego poziomu stopy procentowej Fedu.
Ofiarą zmiany percepcji inwestorów, w ostatnim czasie, są przykładowo notowania ropy naftowej typu Brent, ale i metale, jak miedź czy aluminium. W pewnym sensie za bardzo dużą odporność amerykańskiej gospodarki na wysokie stopy procentowe przyjdzie zapłacić gospodarce globalnej niższym wzrostem gospodarczym, przy czym są to konsekwencje statusu waluty rezerwowej świata.
Wypatrując szans na zmianę dotychczasowych trendów, szukałbym potwierdzenia w wyjściu EUR/USD powyżej 1,06, spadku rentowności amerykańskich dziesięciolatek poniżej ~4,6 proc. czy zejścia USD/PLN poniżej 4,35–4,30, czy wyjścia WIG20 powyżej 1900–1910 pkt. Pewną jaskółką jest obrona przez WIG-banki 7450 pkt i mocne zachowanie banków przy słabości Allegro i CD Projektu. Być może wyniki przyszłotygodniowych wyborów zmniejszą niepewność, w tym dotyczącą oceny polityki fiskalnej i gospodarczej, co sprzyjałoby zachowaniu WIG20 czy WIG, przy czym warunkiem koniecznym jest wyhamowanie tendencji aprecjacyjnych dolara, co umożliwiałoby może nie „rajd ulgi”, ale próbę korekty słabości złotego i WIG20.