Składa się na nią kilka dni układającego się w charakterystyczny kształt nieznacznego spadku notowań, poprzedzonego mocnym skokiem w górę. Zgodnie z teorią, flagę należy traktować jako formację kontynuacji trendu, a?potencjał wynikający z niej pozwoliłby na skok EUR/USD grubo powyżej 1,40. Jest jednak jedno "ale". Do tego, by można było z całą pewnością ogłosić powstanie flagi, potrzebne byłoby wybicie w górę poza jej obszar, tzn. powyżej 1,374.
Potencjalna kolejna fala zwyżki EUR/USD pociągnie w dół notowania USD/PLN, podobnie jak było to w poprzednich tygodniach. Poziom docelowy to minimum?3,00.Bardziej skomplikowana jest sytuacja EUR/PLN. W tym przypadku do umocnienia złotego potrzebne jest coś więcej - lepsze postrzeganie naszego kraju i regionu przez globalnych inwestorów.