Cieszmy się chwilą...

Popyt nie odpuszcza. Po piątkowej realizacji zysków WIG20 rozpoczął tydzień od zwyżek, wracając powyżej poziomu 2300 pkt.

Publikacja: 31.07.2018 05:00

Marcin Kiepas, analityk

Marcin Kiepas, analityk

Foto: materiały prasowe

Tym samym polski rynek akcji notuje jeden z lepszych okresów w ostatnich miesiącach. Wszystko za sprawą poprawy nastawienia do rynków wschodzących oraz dobrych wieści płynących ze spółek. To można jeszcze dodatkowo podlać sosem pozytywnych wieści płynących z rodzimej gospodarki, które każą obecnie prognozować wzrost gospodarczy w całym 2018 roku na poziomie 5 proc., czyli znacznie wyżej, niż zakładano dotychczas.

W ubiegłym tygodniu indeks dużych spółek zaliczył dość spektakularną serię pięciu kolejnych wzrostowych sesji, kreśląc przy okazji na wykresie popytową formację odwróconej głowy z ramionami oraz przełamując półroczną linię trendu spadkowego. Tym samym zaliczył on najlepszy okres od przełomu grudnia i stycznia, gdy w nieco ponad miesiąc urósł z okolic 2400 pkt do 2650 pkt. Nic więc dziwnego, że apetyty rosną.

Czy ten obecny run na akcje oznacza początek dłuższej fali zwyżek? Niestety, to dość wątpliwy scenariusz.

Po pierwsze, martwi szerokość rynku. Rosną przede wszystkim największe i najbardziej płynne spółki. Małe i średnie pozostają daleko w tyle. To akurat jest zrozumiałe, bo ich wyniki finansowe nie za bardzo zachęcają do mocnego kupna akcji.

Po drugie, wzrost odbywa się na relatywnie niskich obrotach. Stąd też, pomimo popytowych sygnałów na wykresie WIG20, jest duże prawdopodobieństwo, że ruch do góry to wprawdzie gwałtowna, ale jednak wzrostowa korekta.

I po trzecie, ostatnie zwyżki rozpoczęły się od poprawy nastawienia do rynków wschodzących, co potwierdza nie tylko zachowanie innych giełd, ale też sytuacja na złotym. Parafrazując znane powiedzenie, łaska globalnych inwestorów odnośnie do tych rynków jednak na pstrym koniu jeździ. W każdej chwili, chociażby po najbliższym posiedzeniu Fedu lub piątkowych danych z amerykańskiego rynku pracy, sytuacja może się odwrócić o 180 stopni. Wtedy gracze równie szybko, jak ostatnio kupują akcje warszawskich blue chips, będą się ich pozbywać. Szczególnie, że fala pogorszenia nastrojów może też napłynąć z Wall Street, gdzie przypadek Facebooka dość wyraźnie nadszarpnął wiarę inwestorów i może być pierwszym kamykiem rozpoczynającym przyszłą lawinę. ¶

Okiem eksperta
Strategia „sprzedawać USA” blisko apogeum
Materiał Partnera
Zasadność ekonomiczna i techniczna inwestycji samorządów w OZE
Okiem eksperta
Co powoduje niepewność inwestorów?
Okiem eksperta
W co gra Donald Trump?
Okiem eksperta
Jak wycenić bitcoina?
Okiem eksperta
Sytuacja na globalnych giełdach jest wciąż napięta, a dolar traci
Okiem eksperta
Historia pisze się na naszych oczach