Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 17.11.2019 10:51 Publikacja: 18.11.2019 05:00
Kamil Hajdamowicz doradca inwestycyjny, Vienna Life TU na Życie, Vienna Insurance Group
Foto: parkiet.com
Rynkowy rytm był wyznaczany przede wszystkim przez kolejne doniesienia z frontu wojen handlowych. Według ostatnich, do porozumienia jest coraz bliżej, co nie oznacza, że obyło się bez kolejnych mniej lub bardziej fortunnych wypowiedzi Donalda Trumpa. Najważniejszym komunikatem, który na moment zachwiał pewnością inwestorów, były słowa o możliwości nałożenia kolejnych ceł, jeśli negocjacje pójdą w złym kierunku. Wzbudziło to zaskoczenie, ponieważ powszechnie dyskontowanym scenariuszem było albo zawarcie porozumienia, albo utrzymanie obecnego status quo.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Prezes Fedu stwierdził, że Rezerwa Federalna skupiać się będzie na ograniczeniu skutków ewentualnych ceł, co niweczy nadzieje inwestorów na szybszą ścieżkę obniżek stóp.
Czynniki kosztowe i techniczne inwestycji w OZE.
Z powodu stylu prezydenta premia, z jaką handlowane były amerykańskie aktywa, szybko się zmniejsza, a i tak może być jeszcze zbyt wygórowana.
Bitcoin jest dziś wart 1,7 bln USD. Można za niego kupić pół Tesli, całą Toyotę, BYD, Ferrari, Mercedesa, Volkswagena i 20 kolejnych największych producentów samochodów na świecie.
Inwestorzy są zdezorientowani i na kolejne decyzje prezydenta Donalda Trumpa reagują od euforii po paniczną wyprzedaż.
Donald Trump jak na razie odpuszcza UE i innym sojusznikom. Czy dlatego, że będzie ich potrzebował do uszczelniania ceł na Chiny?
Trzeba obiektywnie przyznać, że decyzje Donalda Trumpa nie odznaczają się zbyt dużą przewidywalnością.
Kwiecień rozpoczął się od trzęsienia ziemi, którym był drugiego dnia tego miesiąca „dzień wyzwolenia Ameryki”, czyli zapowiedziane przez prezydenta Donalda Trumpa ogłoszenie „ceł wzajemnych” na wszystkie kraje mające nadwyżki w handlu z USA. Miał się stać dniem tryumfu prezydenta, a był czymś na kształt realizacji scenariusza Hitchcocka.
Akcje Netflixa w pierwszej reakcji wzrosły ponad 4% po bardzo solidnych wynikach finansowych za I kwartał 2025 roku. Istnieją powody, dla których Netflix jest przez rynek odbierany jako pewien ‘papierek lakmusowy’ nastrojów konsumentów i ich apetytu na konsumpcję uznaniowych dóbr, w tym przypadku - usług.
Zmienność jest niższa, a rynki akcyjne rosną. Warto w tym kontekście zauważyć, że bardzo dobrze wypadł krajowy parkiet.
Finałowa sesja świątecznego tygodnia na rynku warszawskim skończyła się zwyżkami najważniejszych indeksów.
Warszawa błysnęła siłą podczas czwartkowych notowań. WIG20 zyskał prawie 1,1 proc., podczas gdy w Europie przeważały spadki.
Europejskie indeksy notują dziś mieszaną sesję. Notowania francuskiego CAC40 oraz niemieckiego DAXa spadają o ok. 0,5%, a brytyjski FTSE 100 spada o ok. 0,1%. Z drugiej strony nieco lepsze nastroje notuje szwajcarski SMI, który rośnie o 0,2% oraz włoski IT40, który rośnie o 0,7%. Nastrój zawieszenia sentymentu na europejskich rynkach wskazuje szeroki indeks STOXX Europe 600, który notuje odczyt o ok. 0,1% niższy niż wczorajsza cena zamknięcia.
W tym roku mija dokładnie 200 lat od jednego z najbardziej zuchwałych oszustw finansowych w historii rynków finansowych, czyli projektu Poyais Scam.
W burzliwych czasach w tej części rynku panuje relatywnie duży spokój, co większość polskich inwestorów powinna doceniać.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas