Reklama

WIG prawie 70 proc. powyżej jesiennego dołka sprzed roku

Wraz z końcem października minął dokładnie rok od dołka ostatniej silnej przeceny krajowych akcji, wywołanej przez kumulację obaw związanych m.in. z drugą falą pandemii i destruktywnym wpływem wcześniejszych cięć stóp procentowych na zyski sektora bankowego.

Publikacja: 04.11.2021 05:00

Tomasz Hońdo, CFA starszy ekonomista, Quercus TFI

Tomasz Hońdo, CFA starszy ekonomista, Quercus TFI

Foto: materiały prasowe

Od tamtego jesiennego dołka WIG zawędrował już prawie 70 proc. wyżej. Niemały w tym udział ma właśnie sektor bankowy, który w ostatnich miesiącach dla odmiany przeżywa niebywałą hossę za sprawą oczekiwań na pozytywne skutki podwyżek stóp procentowych.

Co w kolejnych kilku i kilkunastu miesiącach mogłoby pomóc w kontynuacji postpandemicznej hossy, a co mogłoby zaszkodzić? Pozytywnym czynnikiem jest trwająca hossa na Wall Street, gdzie indeks S&P 500 wszedł w okres wyjątkowo sprzyjającej sezonowości. Według wzorca sezonowego listopad i grudzień to jedne z najlepszych miesięcy w roku.

Wracając na rodzime podwórko, na plus należy zapisać dalsze rewizje prognoz zysków w górę w przypadku spółek z WIG. Krajowe akcje nie wydają się jednocześnie drogie, ani na tle prognozowanych zysków (P/E rzędu 12–13 w zależności od źródła danych), ani też przez pryzmat bardziej długoterminowych kryteriów takich jak P/E Shillera (13,0 po październiku). Ale okazyjne poziomy wycen z czasu wybuchu pandemii to już przeszłość (P/E rzędu 7–8).

Jednocześnie wypada zgodzić się z tezą, że zestawienie szans i zagrożeń stopniowo przesuwa się w stronę tych drugich. Polityka monetarna, zarówno krajowa, jak i globalna, konsekwentnie staje się bardziej jastrzębia. Wyższe koszty pieniądza w Polsce przy jednoczesnym ograniczaniu QE w USA tworzyć będą bardziej problematyczne środowisko dla rynku akcji w kolejnym roku. Tradycyjnie wciskanie hamulca przez Rezerwę Federalną odbijało się czkawką w pierwszym rzędzie rynkom wschodzącym, które już w tym roku ewidentnie dostały sporej zadyszki.

A skoro już o nich mowa, to warto dodać, że w październiku WIG według naszej analizy całkowicie domknął lukę względem indeksu MSCI Emerging Markets, względem którego dynamicznie nadrabiał ubiegłoroczne zaległości. To właśnie potencjał wynikający z tych zaległości stanowił jedno z głównych źródeł paliwa dla tegorocznego rajdu.

Reklama
Reklama

Reasumując, rekordy wszech czasów na GPW są w zasięgu ręki, a krajowe akcje nie są drogie mimo spektakularnej hossy. Jednocześnie jednak przybywa czynników, które będą sprzyjać większej zmienności na giełdach. ¶

Okiem eksperta
Kiedy 4 tys. pkt. na WIG30?
Materiał Promocyjny
Inwestycje: Polska między optymizmem a wyzwaniami
Okiem eksperta
Fed tnie, Oracle chłodzi nastroje. Wielki sprawdzian hossy
Okiem eksperta
Kiedy rozpoczyna się rajd św. Mikołaja?
Okiem eksperta
Dolar kluczem dla wielu prognoz
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Okiem eksperta
Inwestorzy czekają na decyzję Fed
Okiem eksperta
Różne czy podobne drogi CCC i LPP?
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama