Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 29.05.2017 08:36 Publikacja: 29.05.2017 08:36
Foto: Fotorzepa, Grzegorz Psujek
Trochę pech, a trochę niedocenienie ryzyka – tak można podsumować wyniki listopadowej emisji siedmioletnich obligacji PCC Rokity. Po raz pierwszy, od kiedy chemiczna spółka je przeprowadzała (a była to 12. emisja publiczna w ciągu pięciu lat), nie uplasowano całości oferty (55 proc. z 25 mln zł). Pech polegał na tym, że wybory prezydenckie wygrał Donald Trump (9 listopada), a niedoszacowanie ryzyka – na braku skojarzenia z wpływem wyborów w USA na polski rynek obligacji korporacyjnych. Z reguły nasz rynek nie reaguje wprawdzie na żadne bodźce zewnętrzne, ale w listopadzie, akurat w czasie zapisów na obligacje PCC Rokity, inwestorzy sprzedawali obligacje skarbowe (rosły rentowności), a w górę szły kontrakty na stopę procentową. Notowania obligacji trafiły na pierwsze strony głównych serwisów internetowych i nagle chętnych do inwestowania w stałe odsetki przez siedem lat ubyło.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Pod koniec 2026 r. rentowność obligacji dziesięcioletnich może być poniżej 4 proc., a może nawet bliżej 3,5 proc. – przewiduje Bogusław Stefaniak, zarządzający Ipopema TFI.
Warunków przyspieszenia transformacji technologicznej nad Wisłą jest wiele. Potrzebne są inwestycje w pracowników, w tym ich szkolenia, ale też dbałość o zdrowie. Nieodzowne są też ułatwienia natury prawnej i jak zawsze – finansowanie.
Części deweloperów udało się uniknąć wzrostu wskaźników zadłużenia. Te same firmy utrzymały lub poprawiły wskaźniki płynności gotówkowej. Wszystkie emisje obligacji uplasowane zostały gładko i na lepszych warunkach niż wcześniejsze.
Od maja spada oprocentowanie wybranych obligacji skarbowych. Osoby, które chcą w nie zainwestować powinny się więc pospieszyć.
Rentowności krajowego długu skarbowego pozostają w okolicy poziomów najniższych, licząc od ubiegłorocznych wakacji.
Spodziewany wzrost inwestycji publicznych i prywatnych powinien korzystnie wpłynąć na potrzeby pożyczkowe sektora przedsiębiorstw, a to może być okazja także dla rynku obligacji korporacyjnych, aby przyciągnąć nowych emitentów – przewiduje Izabela Sajdak, zarządzająca BNP Paribas TFI.
Obniżki stóp procentowych w perspektywie kilku–kilkunastu miesięcy oznaczają niższe zyski z obligacji korporacyjnych. Krajowi emitenci przetrwali czas wysokiego kosztu finansowania.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas