Cordia, deweloper rodem z Węgier, ściągnęła pana w 2017 r. z giełdowego Ronsona z misją zorganizowania finansowania na polskim rynku kapitałowym. Do emisji obligacji właśnie doszło – ale na Węgrzech.
Planem naszych akcjonariuszy było wejście na rynek kapitałowy w ogóle, niekoniecznie na polski. Rzeczywiście, kiedy pojawiłem się w spółce myśleliśmy o Warszawie, jako najważniejszym rynku kapitałowym w naszym regionie Europy, jednak w 2018 r. sytuacja na rynku obligacji korporacyjnych była tu trudna. Ostatecznie zrealizowaliśmy plany, biorąc pod uwagę, na jakim rynku są w danym momencie najlepsze możliwości.
Zebraliście równowartość 575 mln zł, co jest kwotą zawrotną, biorąc pod uwagę, ile deweloperzy w Polsce są w stanie jednorazowo pozyskać z plasowania papierów. Jaką część Cordia zainwestuje w Polsce?