Po sterydzie rynek kredytów mieszkaniowych przechodzi w stan oczekiwania

II półrocze upłynie na kumulowaniu popytu na mieszkania i pożyczki, który może zrealizować się na początku 2025 r. – prognozuje Biuro Informacji Kredytowej.

Publikacja: 25.07.2024 13:24

Po sterydzie rynek sprzedaży kredytów i mieszkań przechodzi w stan oczekiwania.

Po sterydzie rynek sprzedaży kredytów i mieszkań przechodzi w stan oczekiwania.

Foto: Mat. prasowe

Na 81 mld zł prognozuje wartość zaciągniętych w 2024 r. kredytów mieszkaniowych Biuro Informacji Kredytowej - byłby to wzrost o 27 proc. wobec ubiegłego roku. To również o 9 mld zł więcej od pierwotnej prognozy. Po I półroczu podpompowanym bardziej niż się spodziewano „Bezpiecznym kredytem” kolejna część roku upłynie w oczekiwaniu na program „Na start”. Tąpnięcia nie będzie, bo otoczenie makro jest relatywnie dobre dla chcących zaciągnąć pożyczkę na zwykłych zasadach.

Popyt na „Bezpieczny kredyt” większy od spodziewanego

W I połowie br. wartość zaciągniętych pożyczek mieszkaniowych wyniosła 46,5 mld zł, o prawie 140 proc. więcej niż rok wcześniej (mierząc liczbą kredytów wzrost sięgnął 103 proc.). Jak zaznaczył Waldemar Rogowski, główny ekonomista BIK, tak znaczny wzrost to efekt dwóch czynników.

Po pierwsze, niskiej bazy: w I połowie 2023 r. wartość była niższa o ponad 39 proc. rok do roku, co wynikało z wysokich stóp procentowych, spadku zdolności kredytowej, a także oczekiwania na program „Bezpieczny kredyt”, który wszedł w życie od 1 lipca. Po drugie, popyt na „Bezpieczny kredyt” okazał się większy od spodziewanego i jeszcze w I połowie br. banki podpisywały umowy (przyjmowanie wniosków zakończyło się z końcem 2023 r.): w okresie styczeń-maj br. wartość pożyczek z programu wyniosła 13,6 mld zł (29 proc. wartości wszystkich kredytów mieszkaniowych).

Według danych BIK, w ramach „Bezpiecznego kredytu” udzielono 88 tys. pożyczek o wartości 36,4 mld zł. W szczytowym styczniu br. udzielono 15,5 tys. kredytów o wartości 6,41 mld zł.

Mniej transakcji w oczekiwaniu na program „Na start”

Bez dopalacza w postaci „Bezpiecznego kredytu” i bez nowego programu – wejście w życie „Na start” przesunięto na początek 2025 r. – w naturalny sposób BIK spodziewa się słabszej akcji kredytowej w II półroczu.

– Kiedy tworzyliśmy pierwotne prognozy, myśleliśmy że I półrocze będzie słabsze, a w II półroczu będzie odbicie z uwagi na zapowiadany kolejny program. Teraz sytuację mamy odwrotną, I półrocze było lepsze od założeń, a w II półroczu oczekujemy wyhamowania. Potencjalni beneficjenci „Na start” mogą wstrzymywać się z decyzją o zakupie mieszkania i czekać na szczegóły – i ten odroczony popyt możemy zobaczyć w 2025 r., jeśli „Na start” zostanie przyjęty – powiedział Rogowski.

– Wyhamowanie w II półroczu nie będzie aż tak znaczące, bo jednak zdolność kredytowa daje możliwość zaciągania wyższych kredytów. Mamy bardzo dobrą sytuację makroekonomiczną, szczególnie jeżeli chodzi o te czynniki, które wpływają na wzrost zdolności kredytowej: to wzrost wynagrodzeń w ujęciu realnym o 8 proc. rok ro roku, stabilizacja stóp procentowych, bardzo niski poziom bezrobocia. Nasz scenariusz bazowy zakłada, że inflacja na koniec roku dojdzie do 4,5-5 proc., pierwsze obniżki stóp mogą pojawić się dopiero w pod koniec II kwartału 2025 r. – dodał.

W czerwcu br. jego średnia kwota kredytu mieszkaniowego ustanowiła nowy rekord, sięgając 421,2 tys. zł – to o 14,3 proc. więcej niż rok wcześniej.

Kredyty i pożyczki
Decyzja RPP o stopach. Kredyty drożeją, lokaty coraz mniej opłacalne.
Materiał Promocyjny
Financial Controlling Summit
Kredyty i pożyczki
Kiedy stanieją kredyty? Prawdopodobnie dopiero za rok
Kredyty i pożyczki
Czy i jak Polacy wyrastają ze swoich długów mieszkaniowych
Kredyty i pożyczki
Prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę ważną dla kredytobiorców
Kredyty i pożyczki
Rekordowa liczba wyłudzeń kredytów w I kwartale
REKLAMA
Kancelaria frankowa Warszawa - którą kancelarię wybrać?