Obawy te widać w zachowaniu rentowności amerykańskich obligacji, które od połowy września rosły, w tym w przypadku dziesięcioletnie, zbliżając się już do 4,5 proc. To najwyższy poziom od lipca, co może sygnalizować, że rynek spodziewa się wyższej inflacji i potencjalnie wolniejszego tempa obniżek stóp Fedu. Polityka gospodarcza Trumpa oparta na obniżkach podatków, wprowadzaniu ceł i zaostrzeniu polityki imigracyjnej może prowadzić do wzrostu presji inflacji. To z kolei może zmusić Rezerwę Federalną do utrzymania bardziej restrykcyjnej polityki monetarnej przez dłuższy czas, niż pierwotnie zakładano. Sytuacja ta stwarza nowe wyzwania dla inwestorów na rynku długu. Z jednej strony, wyższe rentowności obligacji USA mogą przyciągać kapitał, szczególnie z rynków wschodzących. Z drugiej, zwiększona niepewność i potencjalne ryzyko wyższej inflacji mogą skłaniać do ostrożności.

Na polskim rynku obligacji również obserwujemy wzrost. Rentowności dziesięcioletnich obligacji skarbowych przekroczyły ponownie 6 proc., co jest najwyższym poziomem od ponad roku. To efekt nie tylko globalnych trendów, ale także lokalnych czynników, takich jak zapowiedzi większego deficytu budżetowego i obawy o wyższe odczyty inflacji. Jaką decyzję podjął Fed i jaki przekaz popłynął z ust Joreme’a Powella, dowiedzieliśmy się w czwartkowy wieczór.