Na europejskich giełdach akcje tanieją

Nieudany początek tygodnia na europejskich giełdach. Niepokojące dane makro nie pozwalają indeksom rosnąć

Nieudany początek tygodnia na europejskich parkietach. Niepokojące dane makro nie pozwalają indeksom rosnąć

W piątek, po słabych danych z amerykańskiego rynku pracy,  inwestorzy wyprzedawali akcje.  Nowy tydzień nasza giełda rozpoczęła od pogłębienia spadków indeksów. WIG20 zaczął  dzisiejszą sesję od 0,43-proc. zniżki. Niedźwiedzie najwyraźniej przejęły inicjatywę, co pogłębiło spadki. W południe WIG20  osiągnął wartość 2248,86 pkt, co oznaczało ponad 1-proc. zniżkę.

Około godziny 14.00 indeks dwudziestu największych spółek traci 0,94 proc. Mniejsza przecena dotyka mniejsze firmy. Indeks mWIG40 zniżkuje o 0,4 proc., a sWIG80 o 0,6 proc.

Wśród największych spółek negatywnie wyróżniają się m.in. JSW (-5,1 proc.), BRE (-3,4 proc.) i Lotos (-2,6 proc.). Mocna przecena dotyka też akcje Pekao i TVN.

Wśród mniejszych firm tracą m.in. akcje spółek handlowych Bomi i Emperii. W przypadku tej pierwszej ważą się właśnie losy jej ugody z bankami. Z kolei druga podała rano, że jednak nie sprzeda biznesu detalicznego. Najwyraźniej oczekiwania rynku były inne. Akcje Emperii około godz. 14.00 tracą na wartości ponad 7 proc. Z kolei kurs Bomi spada o 10 proc.

Na czerwono świecą dziś notowania również na innych europejskich parkietach. Rano na niektórych można było jeszcze obserwować niewielkie wzrosty indeksów. Ale  po południu niemiecki DAX traci 0,16 proc. francuski CAC 40 spada o 0,17 proc., a hiszpański IBEX 35 jest 0,57 proc. pod kreską.

To, że nastroje inwestorów są dalekie od optymizmu, dobrze obrazuje dzisiejszy odczyt wskaźnika Sentix. Ten indeks nastrojów europejskich inwestorów na VII 2012 r. jest na najniższym poziomie  od trzech lat Wskaźnik zaufania wśród inwestorów w strefie euro spadł do minus 29,6 pkt. z minus 28,9 pkt. miesiąc wcześniej. Analitycy spodziewali się wzrostu wskaźnika do minus 26,6 pkt.

Ważne dla inwestorów może być dzisiejsze wystąpienie publiczne szefa ECB. Zaplanowano je na godzinę 14.30.

Rano na rynki napłynęła informacja o mocnym spadku inflacji w Chinach. Z jednej strony otwiera to drogę chińskiemu bankowi centralnemu do kolejnych kroków stymulujących gospodarkę. Ale zarazem niższy odczyt inflacji może wskazywać, że firmy musiały obniżać ceny ze względu na spadający popyt. Premier Chin Wen Jiabao powiedział w niedzielę, że trend spadkowy w chińskiej gospodarce jest wciąż mocny.

Optymizmem nie nastrajają też wieści płynące z Japonii. Pokazują one  mocny spadek zamówień w przemyśle.

Na rynku walutowym obserwujemy dziś umocnienie złotego. Przed godziną 14.00 za euro płacono 4,2353 zł (-0,39 proc.), a za dolara 3,4448 zł (-0,36 proc.).