Co po metalach szlachetnych? Perspektywy rynku surowców

Na rynku surowców niemal zawsze się „coś” dzieje. Ten rok należy do metali szlachetnych, ale inwestorzy mocno patrzą też w kierunku surowców przemysłowych czy spożywczych.

Publikacja: 23.08.2024 06:00

Wpływ na surowce spożywcze często mają efekty sezonowe.

Wpływ na surowce spożywcze często mają efekty sezonowe.

Foto: AdobeStock

Te same trendy gospodarcze oddziałują na poszczególne surowce w różny sposób. Które warto teraz obserwować?

Złoto na szczytach

Rynek surowców to oczywiście niejednorodna klasa aktywów i pierwszy rzut oka na tegoroczne ruchy cen jasno to pokazuje. Co więcej, zwykle notowania surowców poruszają się w szerokich cyklach, zależnych od trendów w gospodarce. Przykładowo popyt na surowce energetyczne mocno zależy od koniunktury np. w przemyśle, natomiast zmiany cen surowców spożywczych nieraz związane są z czynnikami sezonowymi. W tym roku najgłośniej jest oczywiście o metalach szlachetnych, które zyskują wraz ze zbliżającym się pierwszym cięciem stóp procentowych w USA. Złoto wzbijało się w ostatnich dniach nawet do 2570 dolarów za uncję, a zwyżka od początku roku przekracza 20 proc. Podobną dynamikę wzrostu notuje srebro, choć notowania tego metalu układają się inaczej. Srebro w tym roku najdroższe było w maju, przekraczając 32 dolary za uncję.

Złoto zrobiło się w tym roku modne głównie z powodu spadających rentowności obligacji. Rynek wierzy, że Fed coraz mocniej zbliża się do cięcia stóp procentowych. Takie też wnioski można wyciągnąć z opublikowanych w środę zapisków z posiedzenia Fedu, które wskazują, że wrzesień będzie początkiem cyklu luzowania. Rynek liczy, że pierwsze cięcie sięgnie 25 pkt baz., choć obniżka o 50 pkt baz. jest wyceniana z 38-proc. prawdopodobieństwem. Jak mówi Marek Rogalski z DM BOŚ, za tym drugim rozwiązaniem przemawiają przede wszystkim dane – te ostatnie oddaliły ryzyko recesji i podbiły scenariusz tzw. miękkiego lądowania. – Oczywiście, kolejne ważne publikacje są przed nami, ale nie wydaje się, aby do 18 września miało się coś „wywrócić” – zauważa.

Z perspektywy analizy technicznej – jak wskazywali w czwartek analitycy XTB – notowania złota od dłuższego czasu poruszają się w tendencji wzrostowej, a w interwale dziennym kurs ustanowił w tym tygodniu nowe maksima. „Ruch w górę zatrzymał się jednak na wysokości współczynnika zewnętrznego 161,8 proc. jednej z ostatnich dużych korekt, a poziom 2524,5 dol. należy traktować jako krótkoterminowy opór. Jeżeli dojdzie do wygenerowania korekty spadkowej, jako pierwsze wsparcie należy traktować poziom 2472,5 dol., który wynika z wcześniejszych lokalnych wierzchołków” – wskazywali eksperci XTB. Gdyby ruch w dół się przedłużył, kolejnymi wsparciami będą ich zdaniem odpowiednio poziomy 2431 dol. oraz 2348 dol.

Efekty sezonowe

Ogromne różnice w tegorocznych zmianach cen panują wśród surowców spożywczych – zboża najczęściej są pod kreską, i to znacznie. Mocno zyskują za to kakao, sok pomarańczowy czy kawa. – Wydaje się, że surowce rolne, jak pszenica czy kukurydza, mogą mieć przed sobą nieco lepszy czas niż do tej pory – ocenia Daniel Kostecki, analityk rynków finansowych, CMC Markets. Jego zdaniem ich ceny zdają się być relatywnie niskie, co ostatnio wykorzystały władze Egiptu do ogłoszenia przetargu na 3,8 mln ton pszenicy (finalnie udało się zrealizować dostawę na około połowę wielkości przetargu). Egipt argumentował to niskimi cenami na rynku kontraktów na to zboże.

– Z punktu widzenia sezonowości na tym rynku, to ceny potrafiły rosnąć mniej więcej od połowy września do połowy grudnia – zauważa Kostecki. – Podobnie sytuacja się ma na rynku kukurydzy, gdzie także kontrakty sezonowo zdawały się kończyć spadki w okolicach pierwszego tygodnia września. Następnie do końca roku średnio w ostatnich dziesięciu latach ceny kontraktów na kukurydzę rosły – analizuje ekspert CMC Markets.

Powrót uranu?

Słaba kondycja przemysłu w Europie potwierdza oczekiwania na cięcia stóp procentowych także w strefie euro – szanse na taką decyzję we wrześniu sięgają 97 proc. Ewentualne ożywienie mogłoby oczywiście oznaczać zwyżki cen surowców przemysłowych.

– Sytuacja rynku surowców przemysłowych oraz energetycznych istotnie odbiega od zachowania metali szlachetnych – przyznaje Łukasz Wójcik z BM Pekao. Jak mówi, w przypadku miedzi oraz ropy decydującym czynnikiem są obawy o spowolnienie światowej gospodarki, a co za tym idzie, ograniczeniem popytu. – Zagrożeniem dla cen wciąż pozostają Chiny, które ze względu na słabnącą aktywność gospodarczą nadal ograniczają import najważniejszych surowców przemysłowych – tłumaczy Wójcik.

Czytaj więcej

Miedź na szczycie. Co z innymi towarami? Sześć najważniejszych tendencji na rynkach towarowych

Eksperci BM mBanku zwracają z kolei uwagę na uran – pierwiastek, który w czystej formie jest srebrzystobiałym, bardzo twardym metalem. „Kluczowy dla gospodarki jest tzw. uran wzbogacony (uran-235), który uzyskuje się w procesie rozdzielania izotopów (wzbogacanie uranu). Uran-235 jest wykorzystywany jako materiał rozszczepialny w reaktorach jądrowych oraz przy produkcji broni jądrowej. Jest on najbardziej skondensowanym źródłem energii wykorzystywanym przez człowieka. Rozszczepienie jednego grama uranu-235 dostarcza tyle energii, co spalenie około 2,5 tony węgla kamiennego” – tłumaczą. Zdecydowanie największym producentem uranu jest Kazachstan. W 2022 roku odpowiadał on za 43 proc. światowego zaopatrzenia w ten pierwiastek. Kolejnymi graczami na rynku są Kanada, Namibia, Australia oraz Rosja. „Surowiec kwotowany jest w dolarach za funt, jednakże rynek uranu nie należy do otwartych. Cena podawana przez chociażby giełdę COMEX jest oparta na transakcjach pozagiełdowych OTC. Prognozuje się, że na fali zainteresowania zieloną energią popyt na uran będzie stale rósł. IEA (International Energy Agency) oczekuje dwukrotnego wzrostu popytu do 2050 roku, aczkolwiek rynek będzie pogrążony w trwałym deficycie podaży. W związku z tym prognozy dla cen uranu wyglądają optymistycznie” – twierdzi BM mBanku. Co się dzieje na rynku? „Uranium Energy Corp, jedno z amerykańskich przedsiębiorstw z tego segmentu, zapowiedziało ponowne rozpoczęcie produkcji uranu w swojej jednostce w stanie Wyoming. Pierwsze dostawy surowca są spodziewane pod koniec roku. Prezes firmy stwierdził, że do tej pory produkcja uranu w USA w praktyce nie istniała. Zmiana sytuacji nastąpiła po zapowiedzeniu przez rząd programu stymulującego ten sektor – informują analitycy. Prezes nawiązuje do zmian prawnych z maja bieżącego roku. Wtedy to prezydent Joe Biden zatwierdził plan sfinansowania zakupów krajowego wzbogaconego uranu w wysokości 2,7 mld dolarów. „Jednocześnie wprowadzono wtedy zakaz przywozu tego surowca z Rosji, która odpowiadała za 24 proc. całego importu wzbogacanego uranu. Obecnie rolę Rosji przejęły Chiny” – przyznaje BM mBanku.

Inwestycje
Kamil Ćwikowski, Bank Pocztowy: Deepfake wykorzystuje stare socjotechniki
Inwestycje
Insiderzy trafnie przewidzieli pogorszenie koniunktury na giełdzie. Jakie wnioski płyną z najnowszej analizy?
Inwestycje
Paweł Jacel, CVI Dom Maklerski: Private debt to młoda klasa aktywów
Inwestycje
Krzysztof Prasał, prezes DI Xelion: Na czas kryzysu warto mieć plan i spokój
Inwestycje
Zwodniczy sygnał recesji. Spółki bronią się wynikami
Inwestycje
Buffett miał nosa do rynku czy obawia się wzrostu podatków?