Ogłoszone w poniedziałek po sesji wyniki finansowe najwidoczniej spodobały się inwestorom, bo akcje Żabki na otwarciu wtorkowej sesji podrożały niemal o 2 proc. i były wreszcie droższe niż ich cena emisyjna. Wydarzyło się to dopiero pierwszy raz, począwszy od drugiego dnia notowań - dotąd jedynie podczas debiutanckiej sesji widać było wzrosty. Choć akcje szybko zbliżyły się do ceny z zamknięcia poprzedniej sesji, to nadal są nad jej poziomem.
Dobre wyniki Żabki
Spółka podała, że po trzech kwartałach 2024 r. Grupa Żabka zanotowała 20,4 proc. wzrost sprzedaży do klientów końcowych, która wyniosła 20,4 mld zł. Przychody w tym okresie wzrosły o 20 proc. do poziomu 17,7 mld zł. Z kolei skorygowany wynik EBITDA Grupy wyniósł 2,52 mld zł i wzrósł o 26 proc. względem porównywalnego okresu poprzedniego roku.
W samym trzecim kwartale br. skorygowany wynik EBITDA wyniósł 1,11 mld zł i wzrósł o 18 proc. Sprzedaż do klientów końcowych to 7,5 mld zł, co stanowi wzrost o 17 proc. w porównaniu z tym samym okresem ubiegłego roku. Przychody zwiększyły się zaś o 18 proc. do 6,6 mld zł. Wynik netto w 3. kwartale osiągnął 319 mln zł, co stanowi wzrost o 42 proc. względem porównywalnego okresu poprzedniego roku.
- Jesteśmy zadowoleni z wyników, patrzymy na organizację w długim i średnim okresie, pracujemy nad wartością w czasie – mówił Tomasz Suchański, prezes Żabki. - O słabych wynikach na giełdzie trudno mi się wypowiadać. Podobnie w sprawie polityki dywidendowej, gdy jesteśmy niecały miesiąc na giełdzie. Będziemy o tym myśleć - odpowiedział na pytanie czy spółka szykuje np. wykup akcji własnych, by osłodzić inwestorom niską cenę na giełdzie.
Prezes sceptycznie odniósł się do pomysłu, by 24 grudnia był ustawowym dniem wolnym od pracy dla wszystkich. - Zmiana jest trudna, bo mamy consensus obowiązujący od lat, przyzwyczailiśmy się się do rozwiązania, jakie funkcjonuje odnośnie tego dnia i nie widzimy potrzeby zmian - mówi Tomasz Suchański.