– W kolejnych kwartałach dynamika wzrostu sprzedaży PGF będzie wyższa – zapowiada Jacek Dauenhauer, wiceprezes PGF. Ponadto Hanna Kędziora, analityk DM PKO BP, wskazuje, że słaby wzrost obrotów na tle rynku to efekt ubiegłorocznej zmiany polityki sprzedażowej spółki. Kędziora pozytywnie ocenia wyniki PGF. Uważa, że druga połowa roku będzie jeszcze lepsza.

W I półroczu EBITDA (wynik operacyjny plus amortyzacja – red.) wzrosła o 22 proc., do 63,8 mln zł, a zysk netto wyniósł 22 mln zł (+5,6 proc.). Jacek Dauenhauer zapowiada, że tegoroczny wynik netto powinien być lepszy niż w roku ubiegłym (51,5 mln zł – red.).

W ubiegłym roku PGF rozpoczęła restrukturyzację, w ramach której pracę straciło ponad 500 osób, z ponad 6 tys. zatrudnionych w grupie. Spółka ograniczyła też inwestycje. – W tym roku wydamy na nie mniej niż 30 mln zł. Będą to przede wszystkim inwestycje odtworzeniowe – zapowiada wiceprezes.

Tymczasem 22 września mija termin zgłaszania odpowiedzi na zaproszenie resortu do prywatyzacji Cefarmu Warszawa. – Jesteśmy tym zainteresowani, ale na razie trudno powiedzieć coś więcej – twierdzi wiceprezes.PGF była jedną z nielicznych firm, której notowania wczoraj świeciły na zielono. Na koniec dania jej akcje wyceniono na 41,75 zł (+4,5 proc.).