Grupa sprzedała w ubiegłym miesiącu makarony za 7,2 mln zł, czyli o 66 proc. więcej niż przed rokiem. W ujęciu ilościowym wzrost był jeszcze wyższy – wyniósł 92 proc. Tak znacząca zwyżka to skutek zwiększenia o około 40 proc. mocy produkcyjnych. W ubiegłym roku rzeszowska firma zainwestowała 4,3 mln euro w zakup dwóch nowych linii.

Giełdowa spółka produkuje też dania gotowe. W sierpniu wpływy z ich sprzedaży przekroczyły 2,5 mln zł. To o 4 proc. więcej niż przed rokiem. – Coraz więcej dań gotowych sprzedajemy pod własnymi markami, uzyskując coraz wyższe marże – mówi Paweł Nowakowski, prezes Makaronów Polskich.

W ujęciu ilościowym sprzedaż dań gotowych w sierpniu spadła o 17 proc. Ten wynik nie jest zaskoczeniem. Zarząd Makaronów już wcześniej wskazywał, że ostatnio wiele firm weszło w ten segment, przez co podaż znacząco przewyższa popyt.

W okresie od stycznia do sierpnia (włącznie) obrót grupy wyniósł 75 mln zł. To o 29 proc. więcej niż przed rokiem. Wzrost ten jest zgodny z planami, które zakładają, że skonsolidowana sprzedaż będzie rosła rocznie o ok. 30 proc. (nie jest to oficjalna prognoza). Zarząd zapowiada również, że w tym roku grupa powinna zanotować najwyższy historycznie zysk netto (czyli wyższy niż 2,4 mln zł wypracowane w 2007 r. – red.).

Docelowo grupa chce mieć minimum 300 mln zł obrotów rocznie. Aby to osiągnąć, zarząd Makaronów Polskich zamierza konsolidować rynek. Jednak ewentualnych przejęć można się spodziewać dopiero w przyszłym roku.