– W dłuższym horyzoncie prawie 20-proc. wzrost raczej nie jest możliwy do utrzymania i dynamika zapewne będzie się zmniejszać do poziomów zbliżonych do 10 proc. Istotne jest uzyskiwanie bardzo wysokiej marży na wszystkich poziomach – komentuje Tomasz Manowiec, analityk Biura Maklerskiego BGŻ.

Dodaje, że spółka generuje świetne przepływy pieniężne, co może się przyczynić do wypłaty wyższej dywidendy niż w tym roku (10 zł na akcję). Zarząd potwierdza. – Niewykluczone, że akcjonariusze będą skłonni decydować o wypłacie wyższej dywidendy. Zarząd, mając na uwadze wyniki finansowe, poprze tę decyzję – mówi Dariusz Orłowski, prezes Wawelu.

Działalność spółki charakteryzuje się dużą sezonowością. 75–80 proc. sprzedaży stanowią wyroby czekoladowe. Ich sprzedaż tradycyjnie maleje w miesiącach wiosenno-letnich. Najniższy poziom osiąga w II kwartale. – Z kolei czwarty kwartał jest dla nas zawsze najlepszy – mówi prezes. Zarząd nie publikował prognoz finansowych. BM BGŻ szacuje, że w całym 2010 r. spółka zarobi na czysto 46,5 mln zł, przy przychodach wynoszących ponad 382 mln zł. W przyszłym roku ma to być odpowiednio: 52,6 mln zł oraz ponad 439 mln zł.

– Istotny wpływ na nasz rozwój będą miały realizowane inwestycje. Pozwolą nam zwiększyć udział w rynku – mówi szef Wawelu. Całkowite nakłady inwestycyjne wyniosą w sumie około 50 mln zł. Mają one zwiększyć moce produkcyjne spółki nawet o 40 proc. W ciągu ostatniego miesiąca kurs Wawelu wzrósł o ok. 24 proc. Wczoraj wyniósł 479 zł (+0,2 proc.).