Mispol: NDX podbija cenę

Nawet o 50 proc., do 2,25 zł, drożały wczoraj akcje spożywczej spółki Mispol.

Publikacja: 08.05.2013 06:00

Marian Owerko, prezes Bakallandu

Marian Owerko, prezes Bakallandu

Foto: Fotorzepa, Dominik Pisarek Dominik Pisarek

Była to reakcja na ogłoszenie przez litewski fundusz NDX Energija wezwania do sprzedaży  akcji Mispolu po 2,23 zł za sztukę. Dla inwestorów to znacznie lepsza propozycja niż oferowane kilka miesięcy temu 1,03 zł za papier.

Litwini poinformowali również, że poszukują możliwości zrekompensowania tej różnicy inwestorom, którzy odpowiedzieli na pierwsze wezwanie. Nie dotyczy to jednak  wielu osób, bo generalnie akcjonariusze Mispolu zgodnie zbojkotowali wezwanie, uznając cenę 1,03 zł za zbyt niską. W tym gronie był też Bakalland, który ma ponad 8-proc. pakiet Mispolu. – Cieszy nas decyzja o podwyższeniu ceny w wezwaniu. Decyzji o tym, co zrobimy z posiadanym pakietem, jeszcze nie podjęliśmy, ale zaproponowany przez NDX poziom wciąż jest poniżej naszej percepcji wartości Mispolu – mówi Marian Owerko, prezes i wiodący udziałowiec Bakallandu.

Tymczasem jak dowiedział się „Parkiet", fundusz NDX był obecny na wczorajszym NWZA bakaliowej spółki. –Jesteśmy mniejszościowym  udziałowcem Bakallandu. Mamy mniej niż 5 proc. – potwierdza Lina Karkliauskaite z zarządu funduszu. Dodaje, że NDX Energija nie zna jeszcze dobrze Bakallandu i nie potrafi wyraźnie zadeklarować, czy będzie zwiększać, czy zmniejszać zaangażowanie w kapitale tej spółki.

– Grupa kapitałowa NDX stale poszukuje możliwości inwestycyjnych w sektorze FMCG w Polsce, a także w innych krajach Europy Środkowej i Wschodniej – podkreśla Karkliauskaite. NDX Energija ma obecnie ok. 67 proc. kapitału Mispolu.

Obecność Litwinów nie była jedyną niespodzianką na wczorajszym NWZA Bakallandu. Okazało się, że nie podjęło ono żadnych uchwał (miało decydować o zmianach w radzie nadzorczej). Powód? Jak wskazuje Radosław Kwaśnicki, partner w Kancelarii RKKW – Kwaśnicki, Wróbel & Partnerzy, obrady walnego zgromadzenia spółki publicznej muszą być zwołane co najmniej 26 dni przed dniem jego rozpoczęcia. Tymczasem w przypadku Bakallandu upłynęło zaledwie 25 dni.

– Walne zgromadzenie zostało zatem zwołane w sposób nieprawidłowy, co mogło implikować istotne ryzyka prawne. Jako pełnomocnik jednego z akcjonariuszy mniejszościowych zwróciłem na to uwagę, z zaznaczeniem że kontynuowanie obrad (...) niesie ze sobą ryzyko uznania uchwał za nieważne, a nawet nieistniejące. Akcjonariusze oraz zarząd podjęli bardzo rozsądną decyzję, żeby w takiej sytuacji nie procedować i zwołać kolejne zgromadzenie – mówi Kwaśnicki.

Handel i konsumpcja
Mateusz Kolański: VRG odzyskała rytm w segmencie odzieżowym
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Handel i konsumpcja
Dino rekordowo drogie. Wycena odkleiła się od fundamentów?
Handel i konsumpcja
Techniczny problem eObuwia
Handel i konsumpcja
LPP bliżej ugody z KNF
Handel i konsumpcja
Pepco Group wstaje z kolan
Handel i konsumpcja
Asbis dobrze zaczął rok. Sprzedaż odbija