– Wzrost sprzedaży to efekt rozwoju naszej oferty i pozyskania nowych kontraktów. Sprzedaż już ruszyła, jesteśmy obecni w kilku sieciach, m.in. w Tesco i Makro – wyjaśnia Kamil Kliniewski, prezes Hygieniki.
Coraz większy udział w sprzedaży mają stanowić produkty pod markami własnymi spółki – m.in. pieluszki Bambi i Bambino oraz artykuły higieniczne dla kobiet pod brandem Linell. Ich sprzedaż przynosi Hygienice wyższe marże niż w przypadku produktów private label (pod markami sieci handlowych).
Zarząd pracuje nad nową strategią dla spółki. Ma ona zostać przedstawiona jeszcze w I kwartale. – Zamierzamy również opublikować prognozy finansowe – zapowiada prezes Kliniewski.
Narastająco po trzech kwartałach 2010 r. Hygienika wypracowała 28,2 mln zł obrotów. Była 1,8 mln zł pod kreską. Zarząd zapowiada, że w tym roku firma powinna wyjść na plus. – Znacząco zwiększamy przychody, a koszty nam silnie nie rosną – mówi prezes.
Nie wiadomo jednak, czy poprawie wyników nie przeszkodzi trudna sytuacja na rynku surowców, przede wszystkim bawełny. W 2010 r. zdrożały o blisko 30 proc. Tymczasem ich cena stanowi ok. 75 proc. kosztów wytworzenia produktów przez Hygienikę.