Jak dodaje, firma w tym roku spodziewa się kilkuprocentowego wzrostu przychodów. Deni Cler nie podaje już swoich wyników finansowych, a Vistula podaje jedynie wyniki dla segmentów działalności jak odzież czy jubilerstwo. – Skonsolidowany wynik grupy wyniósł blisko 1,7 mln zł, w co wkład Deni Cler był istotny. Jestem przekonana, że nasze plany na ten rok zostaną zrealizowane, co jeszcze zwiększy nasz udział w sukcesie Vistuli – dodaje Katarzyna Niezgoda. Potwierdza też, że właściciel rozważa wprowadzenie spółki na giełdę.
Deni Cler, gdy jeszcze należało do grupy W. Kruk (przed jej przejęciem przez Vistulę) złożyło w 2008 r. do KNF prospekt emisyjny. Planowało wtedy pozyskać 20–25 mln zł, jednak po zmianie właściciela prospekt został wycofany. Prezes Vistuli Grzegorz Pilch już wcześniej mówił, że wiążących decyzji w sprawie ewentualnego debiutu Deni Cler należy się spodziewać dopiero w drugim półroczu tego roku. Na co mogą trafić pozyskane z emisji środki? Możliwości jest sporo. Dalszy organiczny wzrost, wprowadzanie na rynek nowych marek czy sklepów multibrandowych.
Wywiad z K. Niezgodą w Dzisiejszej „Rzeczpospolitej”