Rozwój sieci sklepów detalicznych wymaga nie tylko dodatkowych środków finansowych, ale wskazane byłoby także pozyskanie doświadczonego partnera – mówi „Parkietowi” Adam Brodowski, prezes spółki Advadis. – Idealnym byłby taki, który mógłby zapewnić dostawy produktów spożywczych do naszych placówek handlowych. Byłyby one uzupełnieniem napojów i alkoholi, które dostarczać będzie tam Advadis.
Wśród firm, z którymi rozmawia Advadis, są producenci i hurtowi sprzedawcy żywności. Ale spółka nie mówi „nie” także inwestorom finansowym.
Do końca tego roku Advadis chce zaproponować przyłączenie się do tworzonej sieci detalicznej ok. 1 tys. sklepów, czyli co siódmemu, z którym obecnie współpracuje. Oferty zaczęto już składać właścicielom placówek w województwach pomorskim i dolnośląskim. W kolejnych miesiącach firma chce nawiązać współpracę ze sklepami w województwach: górnośląskim, małopolskim i świętokrzyskim. Wpływ sieci detalicznej na wyniki Advadisa ma być widoczny już w 2012 r.
[srodtytul]Kolejne walne w lipcu[/srodtytul]
Potencjalny partner mógłby objąć akcje serii K bez prawa poboru dla dotychczasowych akcjonariuszy, które zamierza wyemitować Advadis. Chodzi o prawie 435 mln walorów o wartości nominalnej 23 gr (nie mogą być nabyte po niższej cenie, mimo że obecny kurs akcji na GPW to 17 gr). W sprawie tej emisji – miałaby przynieść Advadisowi do 100 mln zł – akcjonariusze mieli głosować na walnym zgromadzeniu, które odbyło się 15 czerwca. Do głosowania jednak nie doszło, bo zabrakło kworum. – Do kwestii emisji warrantów wrócimy podczas kolejnego walnego, które chcemy zwołać jeszcze w lipcu – zapowiada Brodowski.