– Postrzegamy rynek karmy dla zwierząt jako bardzo perspektywiczny. Uważamy, że może on w tym roku wzrosnąć o ok. 10 proc. – mówi Petras Jasinskas, prezes Mispolu. Dodaje, że spółka chce umocnić swoją pozycję zarówno w segmencie produktów brandowych, jak i wyrobów sprzedawanych pod markami sieci handlowych.

Prezes nie zdradza, jak dużo Mispol zainwestuje w tym roku w segment karmy dla zwierząt. Wiadomo jednak, że w grę wchodzi nie tylko rozwój organiczny. – Badamy rynek pod kątem akwizycji również w tym segmencie – potwierdza Jasinskas.

Sprzedaż karmy dla zwierząt na koniec września 2011 r. stanowiła prawie 38 proc. całej sprzedaży Mispolu. Rentowność brutto ze?sprzedaży karmy sięgnęła 18?proc. Zarząd Mispolu podkreśla, że marża mocno zależy od cen surowców. Te zaś w ostatnich miesiącach znacząco poszły w górę.

Najwięksi gracze na krajowym rynku karmy dla zwierząt to Mars i Nestle.