O godzinie 11.00 rozpoczęło się WZA, które decydowało m.in. o zatwierdzeniu sprawozdań finansowych i absolutorium dla członków władz. Nie dostał go poprzedni zarząd. Atmosfera była bardzo gorąca. Akcjonariusze licznie przybyli do Warszawy na obrady i dyskutowali o trudniej sytuacji, w jakiej znajduje się Bomi – w tym również o napiętej sytuacji zobowiązań bankowych Bomi.

O godzinie 13.30 miało rozpocząć się NWZA, ale w związku z przedłużającym się pierwszym walnym – drugie zacznie się później. Ma ono decydować m.in. o emisji  do 30,87 mln akcji serii T. Miałaby to być emisja z prawem poboru. Drugą opcją jest wypuszczenie do 46,3 mln warrantów w ramach podwyższenia kapitału docelowego. Ku tej opcji skłania się zarząd, bo dzięki niej spółka mogłaby szybciej pozyskać pieniądze. Jak zapowiada Witold Jesionowski, prezes Bomi na łamach dzisiejszego „Parkietu", spółka potrzebuje minimum 30 mln zł kapitału.  Na razie cena emisyjna akcji nie jest ustalona. Zarząd skłania się ku poziomowi około 1 zł. Dziś po południu kurs Bomi wynosi 0,94 zł.

Dzisiejsze NWZA będzie też decydować o emisji do 1,5 mln akcji serii S po cenie emisyjnej równej 0,1 zł, skierowanej do menedżerów spółki. Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych zapowiedziało, że zagłosuje przeciwko tej uchwale.