Espirito Santo zrewidował prognozy dla dwóch  giełdowych spółek – Emperii i Eurocashu. Dla tej ostatniej obniżył rekomendację z „neutralnie" do „sprzedaj", z ceną docelową na poziomie 45 zł (wzrost o 42 proc., z 31,8 zł). Teraz kurs spada o ponad 2 proc. do 47 zł.

- W naszej ocenie spółka ma przed sobą trudne drugie półrocze, ze względu na utrzymującą się presję konkurencyjną na rynku oraz zakończenie kontraktu na dystrybucję towarów przez Tradis do Emperii – powiedziała nam Maria Mickiewicz z Espirito Santo. Dodaje, że w całym 2013 r. oczekuje jedynie płaskiego rok do roku zysku na poziomie EBITDA. - Mimo, że w 2014 oczekujemy dwucyfrowej poprawy wyników r/r, Eurocash jest cały czas wyceniany z mocną dwucyfrową premią do porównywalnych spółek zagranicznych na wskaźniku EV/EBITDA oraz kilkuprocentową premią na wskaźniku P/E na przyszły rok, a to  naszym zdaniem nie jest uzasadnione – mówi Mickiewicz.

Z kolei rekomendacja dla Emperii nadal brzmi „kupuj", a cena poszła w górę do 83,7 zł (z 58,4 zł), która daje 20-proc. potencjał wzrostowy. Rewizja wyceny w górę wynika głównie z oczekiwanej mocnej poprawy wyników w 2014 roku dzięki uruchomieniu własnej logistyki dla sieci supermarketów Stokrotka oraz przyspieszeniu tempa otwierania nowych supermarketów . Dodatkowo analitycy wskazują na niższe oczekiwane całkowite wydatki inwestycyjne na logistykę i rozwój sieci niż wcześniej zakładano oraz przyjętą istotnie niższą stopę wolną od ryzyka. Teraz kurs Emperii spada o 0,4 proc. do 71,2 zł.