Około godz. 11 akcje Kerdosa drożeją o 7,8 proc. do 1,52 zł. Podczas weekendu na rynek trafiła informacja o zapowiadanej od kilku miesięcy sprzedaży zakładu. Nabywcą jest firma Mezzo Capital, a wartość transakcji wyniosła 43,4 mln zł wobec pierwotnie ustalonych 35 mln zł. Analitycy podkreślają, że to informacja pozytywna, zarówno co do większej wartości transakcji jak i jej finalizacji.
Piguła informacyjna spółki Kerdos
„Pomniejszając tę kwotę o wartość długu netto ostateczna cena wyniosła 21,9 mln zł. Strony umowy postanowiły, iż zapłata nastąpi najpóźniej w dniu 31 marca 2015. Po transakcji Kerdos stał się spółką handlową, której działalność opierała się będzie na sieci drogerii Dayli. Bez zakładu produkcyjnego spadną też jej koszty funkcjonowania" – napisał w porannym biuletynie Marcin Stebakow, dyrektor działu analiz DM Banku BPS.
Strony umowy postanowiły, iż w razie opóźnienia Mezzo w zapłacie ceny zakupu lub jej części, które przekracza 3 dni, Kerdos uprawniony będzie do odstąpienia od umowy. Zakład w Lubińcu wytwarza pieluchy i podpaski. Od lat obciążał wyniki giełdowej grupy. Teraz Kerdos skoncentruje się na rozwoju sieci Dayli.
Do końca 2015 roku spółka zamierza otworzyć około 50 nowych własnych drogerii oraz około 20 w ramach uruchamianego programu franczyzowego. Zarząd zakłada, że sieć Dayli powinna mieć na koniec 2017 roku 300-350 sklepów.