Zdaniem Konrada Księżopolskiego, szefa analityków w Haitong Banku może składać się na pięć elementów. – To dobrze wróżące wskaźniki koniunktury PMI, tani dolar sprzyjający całej branży handlowej, lepsze od oczekiwań wyniki LPP w grudniu, duży udział w obrotach na GPW zagranicznych biur maklerskich i fakt, że papier był niedoważony w portfelach zagranicznych inwestorów w relacji do CCC – mówi Konrad Księżopolski.
Na pierwszej sesji tego roku największy udział w obrotach na GPW miał Merrill Lynch (ponad 15 proc.). , drugi co do wielkości udział należał do JP Morgana (9,1 proc.). Morgan Stanley zajął 5. miejsce z 5,94-proc. udziałem – wynika z zestawienia Haitong Banku. Jak wyglądają rozkłady dzisiejsze wiadomo będzie w piątek rano.
- W związku z tym, że nie ma nowych informacji dotyczących spółki, a WIG20 zachowuje się dziś wyjątkowo dobrze, to mojej ocenie dzisiejsze wzrosty kursu akcji LPP to efekt napływu środków inwestorów zagranicznych – mówi Łukasz Wachełko, analityk Wood&Co.
Analitycy nie wykluczają też, że wzrosty to częściowo zasługa nowej polityki informacyjnej LPP zakładającej rezygnację z publikacji raportów miesięcznych. Cieszy ona na pewno długoterminowych inwestorów. Wachełko uważa jednak, że ten aspekt ma mniejsze znaczenie dla dzisiejszych notowań.
Dziś na GPW zyskują nie tylko akcje LPP, ale także walory pozostałych firm z WIG20. Indeks zyskuje o godz. 16.15 2,5 proc..