Spółka skupia się na dostosowaniu oferty do klientów, którzy ze względu na pandemię mają obecnie więcej czasu na wędkowanie.
– Planujemy wykorzystać do maksimum obecny dobry trend w sprzedaży sprzętu wędkarskiego i z odpowiednim, stosunkowo większym niż zwykle, wyprzedzeniem przygotować się na przyszły sezon. Przy naszym cyklu pracy już teraz jest czas na zamykanie planu oferty na sezon 2021. I trzeba już gonić z zamówieniami, z pewnością będzie trzeba trochę skorygować kształt oferty, postawić na sprzęt drobniejszy, urozmaicić dostępność akcesoriów – liczymy na to, że wędkarze w sytuacji, kiedy mają być może trochę więcej czasu niż zwykle na oddawanie się swojej pasji, robią remanenty w swoich pudełkach, a my musimy zaspokoić ich zapotrzebowanie – mówi „Parkietowi" Paweł Busz, członek zarządu Robinson Europe. Firma posiada blisko 50 proc. udziałów w notowanej na NewConnect spółce Outdoorzy. Poprzez swój sklep internetowy oferuje ona produkty dla fanów turystyki i outdooru (odzież oraz sprzęt sportowo-turystyczny). Zarząd przyznaje, że sytuacja jest stabilna.
– Jak na razie nie mamy powodów do niepokoju. To branża stricte e-commerce, na szczęście łatwiej obronić sprzedaż za pośrednictwem takiej formy dystrybucji w zderzeniu z problemami, jakie wykreował Covid – dodaje Paweł Busz. DOS