Zarząd przyznaje, że sytuacja w branży jest dobra, co pozytywnie wpływa na wyniki.
– Rynek suplementów diety oraz żywności dietetycznej rośnie od kilku lat z wyraźnym przyspieszeniem w okresie pandemii. Aktualnie również obserwujemy zwiększające się zainteresowanie naszymi produktami. Aktywność sportowa, nie tylko u osób ćwiczących na siłowniach, wyraźnie łączy się z dbaniem o dietę i poszukiwaniem zamienników ulubionych produktów w wersjach fit. Nasza spółka to głównie e-commerce oparty w szczególności na ofercie marek własnych, których produkcję zlecamy ok. 40 wyspecjalizowanym w danych kategoriach produktowych podwykonawcom. Zauważamy obecnie, że część konsumentów, którzy przenieśli się z tradycyjnej formy zakupów do sklepów online już tam pozostała – tłumaczy „Parkietowi" Mateusz Pazdan, prezes SFD. Dodaje on, że aktualnie około 70 proc. przychodów pochodzi z kanału e-commerce i udział ten znacząco się zwiększył na przestrzeni ostatnich lat, porównując chociażby z 2018 r., gdzie odsetek ten wynosił około 45 proc.
– Nasze pozostałe kanały to sprzedaż hurtowa krajowa oraz zagraniczna, sprzedaż apteczna oraz sklepy stacjonarne, własne oraz franczyzowe. Ilość sklepów cały czas rośnie, docieramy do kolejnych miast, więc ten udział również nam rośnie w ostatnim okresie – mówi Pazdan.
W ostatnim czasie sprzedaż spółki znacznie się poprawia. W całym 2020 r. SFD wypracowało 196,9 mln zł przychodów, wobec 142,3 mln zł rok wcześniej. Z kolei w I półroczu tego roku sprzedaż wyniosła 124,2 mln zł i była o 26 proc. wyższa rok do roku.
– W całym roku przewidujemy dwucyfrową dynamikę wzrostu przychodów przy zachowaniu rentowności. Natomiast w podziale na kwartały każdy z naszych trzech segmentów zachowuje się inaczej i nie zawsze wzrost ten będzie liniowy w każdym kwartale. Na pewno spółka jest w fazie rozwoju sprzedaży na wielu frontach, weszliśmy do Czech na początku maja i planujemy wejść na kolejny rynek zagraniczny jeszcze w tym roku. Sprzedaż w Czechach przez nasz sklep internetowy rozpoczęła się powyżej naszych oczekiwań, a realizujemy ją w takiej samej formule, jak w Polsce, zatem jesteśmy optymistami, jeżeli chodzi o wejście na kolejny rynek – mówi Pazdan. Dodaje on również, że w Polsce spółka widzi duże możliwości dodawania kolejnych kanałów sprzedaży.