Branża dużo inwestowała, licząc na wzrost obrotów

Z Jarosławem Kowalczukiem, prezesem DI?BRE?Banku, rozmawia Konrad Krasuski

Aktualizacja: 26.02.2017 23:37 Publikacja: 28.03.2011 06:31

Branża dużo inwestowała, licząc na wzrost obrotów

Foto: Archiwum

[b]Na ostatnim WZA Giełdy Papierów Wartościowych przedstawiciel Izby Domów Maklerskich nie został powołany do składu Rady Giełdy. Stanowisko IDM nie zostało także uwzględnione przy decyzji o wydłużeniu godzin sesji. Czy formuła samorządu brokerskiego się wyczerpała?[/b]

Nie mamy wątpliwości co do sensu dalszego istnienia Izby Domów Maklerskich. Jestem przekonany, że mój pogląd podzielają również przedstawiciele innych domów maklerskich. Cele stawiane Izbie też się nie zmieniają. Współpraca z innymi instytucjami w tworzeniu warunków do dalszego rozwoju rynku kapitałowego w Polsce pozostaje podstawowym zadaniem tej organizacji. Nie bez znaczenia jest też reprezentacja środowiska domów maklerskich – co jest szczególnie potrzebne w konfrontacji z dynamicznie zmieniającym się otoczeniem technologicznym, organizacyjnym i formalnoprawnym.

Przy tak dużej liczbie wyzwań stanowisko domów maklerskich powinno być właściwie prezentowane. Wydaje się, że dziś w wielu sprawach, pomimo różnic wewnątrz branży, w większości zagadnień jest ono spójne. Inną kwestią jest to, czy jest ono w odpowiednim stopniu uwzględniane przy podejmowaniu ważnych dla rynku decyzji. Na pewno nie można powiedzieć, że środowisko nie ma opinii w kluczowych dla rynku kapitałowego sprawach.

Wydaje się, że realizacja stawianych Izbie celów wymaga wprowadzenia niezbędnych modyfikacji sposobu jej funkcjonowania.

[b]Czeka nas nadzwyczajne walne Izby. Co się zmieni? [/b]

Dojrzeliśmy do przeprowadzenia gruntownych zmian w zasadach funkcjonowania reprezentującej nas organizacji. W grę wchodzi zmiana statutu dotycząca kwestii pozycjonowania prezesa Izby, formuły reprezentacji szefów domów maklerskich i ich zaangażowania w pracę Izby.

[b]Czy doczekamy się tego, że zagraniczne biura dołączą do IDM? A może po prostu różni brokerzy mają różne interesy, przez co trudno o porozumienie w Izbie?[/b]

Już obecnie członkami Izby są domy maklerskie o bardzo różnym profilu działania. Nie przeszkadzało to jednak w wypracowywaniu wspólnego stanowiska w ważnych dla funkcjonowania rynku i domów maklerskich kwestiach.

[b]Brokerom udało się przekonać zarząd giełdy do mniejszych podwyżek opłat za dostęp do ofert z arkusza zleceń. [/b]

To jest jeden z przykładów współdziałania domów maklerskich w prowadzeniu dialogu z innymi instytucjami rynku kapitałowego. Domy maklerskie przedstawiły argumenty wskazujące na konsekwencje planowanych zmian. Wiemy, że zarząd giełdy, podejmując decyzję, brał pod uwagę zaprezentowane racje. Obecnie domy maklerskie będą musiały zdecydować, jaką przyjąć dalszą strategię działania w kontekście wzrostu kosztów dystrybucji notowań.

[b]Wzięcie podwyżek na siebie nie obniżyłoby zatem realnie dochodowości całego biznesu... [/b]

Domy maklerskie znajdują się obecnie w okresie intensywnych inwestycji przystosowujących do zmieniającego się w niebywałym tempie otoczenia, w którym funkcjonujemy. Oczywiście, w wielu przypadkach zmiany te otworzą w przyszłości nowe możliwości, na obecnym etapie oznaczają one jednak konieczność poniesienia bardzo dużych nakładów na inwestycje. Wymieńmy choćby takie kluczowe projekty – jak nowy system GPW UTP, zmiany w procedurach KDPW dotyczące w szczególności rozliczeń oraz metodologii naliczania depozytów zabezpieczających. Nie zapominajmy, że realizujemy również wiele własnych projektów rozwojowych.

[b]Nowy system UTP, jaki GPW kupuje od NYSE Euronext, ma pozwolić na lepszy dostęp do rynków zagranicznych. Czy odczują to także klienci detaliczni? Broker, który pierwszy wyjdzie z taką ofertą, okaże się pionierem…[/b]

UTP na pewno bardzo istotnie zmieni standardy obsługi klientów instytucjonalnych, pozwalając jednocześnie na efektywną realizację dyspozycji na rynkach zagranicznych. Makler otrzyma zupełnie nowe możliwości zarządzania realizacją zleceń oraz nowoczesne narzędzia do komunikacji z klientem. Analizując obecną aktywność klientów indywidualnych na rynkach zagranicznych wydaje się, że umożliwienie zawierania transakcji za pośrednictwem Internetu nie będzie stanowiło przełomu. Nasze doświadczenia potwierdzają, że ta grupa klientów, jeśli decyduje się na inwestycje na rynkach zagranicznych, najczęściej wybiera instrumenty dające ekspozycję na określony rynek lub segment rynku, zwykle są to ETF- y.

[b]W ubiegłym roku wejście Credit Suisse Securities na polski rynek spowodowało spore ruchy kadrowe w branży. Czy po tym, jak inne banki inwestycyjne otwierają swoje biura w Warszawie, także należy się spodziewać nowych migracji? [/b]

W ostatnich dwóch latach domy maklerskie, zarówno krajowe jak i zagraniczne, zainwestowały pokaźne kwoty w infrastrukturę i kompetencje związane z obsługą klientów instytucjonalnych. Uzasadnieniem podejmowanych decyzji były oczekiwania dotyczące wzrostu wartości obrotów realizowanych na GPW. Najbliższa przyszłość zweryfikuje zasadność przyjętych założeń. W przypadku podmiotów zagranicznych należy przyjąć, że inwestycje nakierowane na wzrost aktywności na rynku wtórnym są elementem szerszej strategii budowania pozycji na polskim rynku kapitałowym. Celem jest zbudowanie efektywnej platformy dystrybucyjnej oraz pozyskanie kompetencji niezbędnych do prowadzenia również innych bardzo lukratywnych operacji, w tym w szczególności obsługi procesów pozyskiwania kapitału.

[b]Skąd się bierze spadek zysku w DI BRE, jak i w innych dużych biurach w 2010 r. w porównaniu z rokiem poprzednim? Obroty na rynku rosły…[/b]

Istotny wzrost obrotów miał miejsce wyłącznie w przypadku inwestorów zagranicznych. Spadła natomiast aktywność klientów indywidualnych. Krajowe instytucje zwiększyły aktywność w nieznacznym stopniu.

Pomimo relatywnie trudnego otoczenia uzyskane przez nas przychody prowizyjne z obrotu instrumentami finansowymi i doradztwa w procesach pozyskiwania kapitału były wyższe niż w 2009 roku. Utrzymujące się praktycznie przez cały rok otoczenie relatywnie niskich stóp procentowych wpłynęło negatywnie na wysokość uzyskanych dochodów odsetkowych. Zmniejszyły się też dochody związane z kredytowaniem zakupów akcji na rynku pierwotnym.

[b]Ile ofert publicznych zamierzacie przeprowadzić?[/b]

W pierwszym półroczu jest realna szansa na trzy projekty – dwa IPO i jedno SPO. W przygotowaniu pozostaje jeszcze kilkanaście innych projektów, które, moim zdaniem, będą ciekawą propozycją dla naszych klientów.

[b]Wiele firm planuje sprzedaż lub emisję akcji. Na rynku nie będzie przesytu ofertami?[/b]

Presja na wyceny staje się faktem. Wynika to z kilku powodów Po niezłym dla rynku roku 2010 naturalnie pojawiło się więcej projektów typu IPO lub SPO. Jednocześnie nie wydaje się, aby kupujący dysponowali większymi środkami na inwestycje w nowych emitentów. Sprzedający będą więc często musieli zaakceptować niższe wyceny albo poszukiwać innych źródeł finansowania.

[b]Dziękuję za rozmowę.[/b]

Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Materiał Promocyjny
Financial Controlling Summit
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy
Gospodarka
„W 2024 r. surowce podrożeją. Zwyżki napędzi ropa”
Gospodarka
Szef Fitch Ratings: zmiana rządu nie pociągnie w górę ratingu Polski