Nowojorski indeks technologiczny Nasdaq Composite zaczął wtorkową sesję od niewielkiego spadku., po tym jak dzień wcześniej tąpnął o 3,07 proc. Akcje koncernu Nvidia zyskiwały wkrótce po otwarciu tylko 0,1 proc., po tym jak w poniedziałek staniały aż o 17 proc., a kapitalizacja spółki spadła w ciągu jednej sesji o prawie 600 mld USD. (Był to największy w historii jednodniowy spadek wartości spółki z Wall Street). Czy wtorkowe odbicie oznacza, że poniedziałkowy wstrząs na rynkach był tylko jednorazową, przesadzoną reakcją na to, że chińskiej firmie DeepSeek udało się stworzyć stosunkowo tani model sztucznej inteligencji, mogący konkurować z produktami amerykańskich gigantów cyfrowych? Osiągnięcie dokonane przez DeepSeek jest już porównywane z szokiem, jaki wywołało wystrzelenie Sputnika w Kosmos przez Sowietów w 1957 r.
- Pojawienie się DeepSeek, sztucznej inteligencji stworzonej przez chińską spółkę, powinno być wezwaniem do pobudki dla naszych firm, przypominającym, że musimy być laserowo skupienie na konkurowaniu, by wygrać - stwierdził Donald Trump, prezydent USA.
Czytaj więcej
Chińska firma DeepSeek udostępniła w grudniu swój model sztucznej inteligencji V3, a 20 stycznia dokonała premiery ulepszonego modelu o nazwie R1. Szybko znalazł się on w pierwszej dziesiątce najlepiej ocenianych modeli AI. „DeepSeek R1 jest jednym z najbardziej niesamowitych oraz imponujących przełomów, jakie kiedykolwiek widziałem”–- zatweetował Marc Andreessen, finansista z branży venture capital z Doliny Krzemowej, który doradza prezydentowi Trumpowi.
- Może minąć kilka dni, zanim się zorientujemy, czy mamy do czynienia jedynie z zawirowaniem na rynku, czy też z głębszą zmianą nastrojów i pozycjonowania. Jeśli dojdzie do korekty, to może ona nastąpić szybko i przynieść poważne konsekwencje - twierdzi Marc Halperin, szef działu akcji europejskich w paryskiej firmie Edmond de Rothschild.
- Często mówiliśmy, że wyceny są duże, a rynek jest podatny na korektę, której moment jest jednak zawsze trudny do wskazania. Ponadto mamy do czynienia z niepewnością geoekonomiczną. Nawet więc mniej znaczące zdarzenie wystarczyłoby do sprowokowania korekty - wskazuje George Lagarias, główny ekonomista w Forvis Mazars.