Przychód Alphabetu był w drugim kwartale o 14 proc. wyższy niż w takim samym okresie rok wcześniej. Wyniósł on 84,74 mld USD, podczas gdy średnio prognozowano, że sięgnie 84,19 mld USD. Zysk na akcję sięgnął 1,89 USD, wobec oczekiwanych 1,84 USD. Przychód z reklam na YouTube był jednak niższy od spodziewanego. Wyniósł 8,66 mld USD, a spodziewano się 8,93 mld USD. Przychód z działalności w chmurze internetowej stanowiło 10,35 mld USD, podczas gdy oczekiwano 10,20 mld USD. Po raz pierwszy stał się on wyższy niż 10 mld USD.
Czytaj więcej
Koncern Alphabet nie kupi za 23 mld dolarów izraelskiej spółki Wiz, specjalizującej się w cyberbezpieczeństwie. Ona będzie za to dążyła do przeprowadzenia dużej oferty publicznej.
Spółka miała łączne przychody z reklam wynoszące 64,62 mld USD. W takim samym okresie rok wcześniej wyniosły one 58,14 mld USD. Nadal więc on rósł, ale w tempie wolniejszym niż w pierwszym kwartale.
- Nasze dobre wyniki w drugim kwartale podkreślają ciągłą siłę działu wyszykiwań oraz dynamikę biznesu w chumurze. Wprowadzamy innowacje do każdego poziomu działalności związanej ze sztuczną inteligencją. Nasze długotrwałe przywództwo w dziedzinie infrastruktury oraz siła naszych zespołów badawczych dobrze nas pozycjonują, w czasie gdy technologia się rozwija a my dążymy do wielu osiągnięć w przyszłości — stwierdził na konferencji wynikowej Sundar Pichai, prezes Alphabet.
Wyniki koncernu nie wzbudziły jednak euforii wśród inwestorów. W handlu posesyjnym akcje Alphabet traciły 2 proc.