Tempo tego rajdu niepokoi wielu cenionych ekspertów, takich jak Ed Yardeni, założyciel Yardeni Reseaerch, który przecież do pesymistów nie należy.
Jego prognoza na obecny rok przewiduje, że S&P500, najpopularniejszy na świecie indeks akcji, wystrzeli nawet do poziomu 5400 punktów.
Szybkość tego rajdu niepokoi takie byki jak Yardeni mimo iż wyceny oraz aktywność inwestorów detalicznych sugerują, że zwyżka cen akcji ma mocniejsze fundamenty niż poprzednie podmuchy eurforii, podkreśla agencja Bloomberga.
Ed Yardeni, wyrocznia dla wielu inwestorów, ujawnia, że obawia się, iż możemy mieć do czynienia z początkiem stymulowanego przez spółki technologiczne gwałtownego skoku indeksu Standard&Poor’s500. Podobnego do tego z drugiej polowy lat 90. minionego stulecia, kiedy jak to oceniał Alan Greenspan, ówczesny szef Fedu, na rynku panowała „irracjonalna wybujałość’.