Choć przemówienie może nie wywołać takiego dramatycznego efektu jak wystąpienia z ostatnich lat, mowa Powella na dorocznej naradzie Fed, złożonej z bankierów z całego świata następuje w momencie, gdy decydenci wkraczają w, jak to nazywa, najtrudniejszy etap walki z inflacją – kalibrację, o ile większe zacieśnienie polityki pieniężnej jest potrzebne, z niewielką pewnością co do tego, jak ich działania wpłynęły dotychczas na gospodarkę.
Do niedawna droga naprzód była jasna: kontynuować podnoszenie stóp procentowych, aby opanować najszybszą inflację od czterech dekad. Teraz, gdy inflacja nadal się obniża, wśród decydentów pojawiają się różnice zdań co do tego, ile jeszcze pracy pozostało do wykonania. - Powell prawdopodobnie w tym tygodniu skorzysta ze swojej platformy, aby przedstawić, w jaki sposób Fed oceni, czy stopy procentowe powinny wzrosnąć, i określi, kiedy należy zacząć je obniżać - przewiduje Catarina Saraiva z Bloomberga.
Czytaj więcej
Rentowności długoterminowych amerykańskich obligacji skarbowych osiągnęły najwyższe poziomy od października, a akcje spadły, gdy inwestorzy ocenili protokół z lipcowego posiedzenia Rezerwy Federalnej i perspektywy stóp procentowych.
– Będzie przestrzegał przed zbyt wczesnym luzowaniem. Myślę, że to będzie tutaj tematem – powiedział były wiceprzewodniczący Fed Donald Kohn. – Właściwie pomocne byłoby, gdyby wyjaśnił, co rozumie przez zależność od danych, łagodząc bardzo silną reakcję rynków na każdy fragment danych.
Powell ma wygłosić przemówienie na temat perspektyw w piątek rano o godzinie 10:05 czasu waszyngtońskiego w ramach corocznego sympozjum dotyczącego polityki gospodarczej organizowanego przez Fed w Kansas City, które odbędzie się w cieniu pasma górskiego Teton. W dalszej części dnia przemówienie wygłosi także prezes Europejskiego Banku Centralnego Christine Lagarde.