Sprzedaż detaliczna w USA wzrosła w kwietniu mniej niż oczekiwano, ale podstawowy trend był solidny co sugeruje, że wydatki konsumpcyjne prawdopodobnie utrzymały się na wysokim poziomie na początku drugiego kwartału, pomimo rosnącego ryzyka recesji w tym roku. Ekonomiści ankietowani przez Reuters prognozowali wzrost sprzedaży o 0,8 proc.
Sprzedaż detaliczna to głównie towary, które są zazwyczaj kupowane na kredyt i nie są korygowane o inflację. Usługi gastronomiczne i punkty gastronomiczne to jedyna kategoria usług w raporcie sprzedaży detalicznej.
Wzrost sprzedaży detalicznej przyczynił się do silnego wzrostu zatrudnienia w kwietniu sugerując, że gospodarka przeżywa wiosenne ożywienie po spowolnieniu aktywności w lutym i marcu. Wydatki opierają się na silnym wzroście płac dzięki napięciom na rynku pracy.
Niektóre gospodarstwa domowe nadal posiadają oszczędności zgromadzone podczas pandemii COVID-19. Ekonomiści przewidują recesję, ponieważ skumulowane i opóźnione skutki najszybszej kampanii podwyżek stóp procentowych prowadzonej przez Rezerwę Federalną od lat 80. XX wieku w celu ograniczenia inflacji zaczynają mieć szerszy wpływ na gospodarkę. Banki zaostrzają również standardy udzielania kredytów, co może sprawić, że kredyt stanie się niedostępny dla niektórych konsumentów.
Wyłączając samochody, benzynę, materiały budowlane i usługi gastronomiczne, sprzedaż detaliczna odbiła w zeszłym miesiącu o 0,7 proc. Dane za marzec zostały nieco zrewidowane w dół, aby pokazać, że tak zwana podstawowa sprzedaż detaliczna spadła o 0,4 proc. zamiast 0,3 proc., jak podano wcześniej.